Data: 2006-02-08 14:11:44
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"kolorowa" <v...@a...pl> wrote in message
news:dscajh$otl$1@news.onet.pl...
> Moje dzieci jednak nie są bezproblemowe:) W związku z czym zdarza im się
> buntować, ze czegoś tam nie chcą zrobić: umyć zębów, sprzątnąć, itp.
> Normalne. Jakbym mogła - też bym się buntowała i kazała myć sobie zęby;))
> Istota chyba tkwi w postrzeganiu: obsługiwanie się samemu jest normą, a
> nie obowiązkiem nałożonym po to, żeby się dziecko przypadkiem nie
> rozpuściło.
dokladnie.
> Normą jest również współpraca czyli dzielenie się czynnościami służącymi
> ogółowi na zasadzie "żeby nikt nie był nadmiernie obciążony". Normą jest
> też odpuszczanie, jeśli ktoś ma gorszy dzień, samopoczucie, itd. Normą
> jest także elastyczność jeśli chodzi o normy;)
znow, doklanie :))) moze dlatego, nie traktujemy pewnych spraw jako
problem. lepiej nie szukac dziury w calym :)
iwon(k)a
|