Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
-for-mail
From: "Radek" <r...@z...net>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
References: <ds71pd$6k1$1@atlantis.news.tpi.pl> <ds7q0a$63a$1@achot.icm.edu.pl>
<ds7qq5$9k2$1@atlantis.news.tpi.pl> <ds9o8c$u5l$1@achot.icm.edu.pl>
<ds9ph6$3e$1@nemesis.news.tpi.pl> <ds9qr1$gem$1@atlantis.news.tpi.pl>
<dsa2nm$noe$1@atlantis.news.tpi.pl> <dsa7i6$dq3$1@proxy.provider.pl>
<dsador$frr$1@nemesis.news.tpi.pl> <dsatgu$3om$1@proxy.provider.pl>
<43e92749$1$1472$f69f905@mamut2.aster.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<dschti$nvi$1@atlantis.news.tpi.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<dscj51$d6$1@atlantis.news.tpi.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<dsfc7a$ktr$1@atlantis.news.tpi.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<dsfs2q$a9s$1@atlantis.news.tpi.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<43ebb153$0$1464$f69f905@mamut2.aster.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<43ecc748$0$1468$f69f905@mamut2.aster.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
Subject: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Date: Mon, 13 Feb 2006 17:42:02 +0100
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2670
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2670
Lines: 75
Message-ID: <43f0b455$0$1455$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 13 Feb 2006 16:31:18 GMT
NNTP-Posting-Host: 62.121.95.81
X-Trace: 1139848278 mamut2.aster.pl 1455 62.121.95.81:61441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:11015
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl>
>> > Bo mam ochotę na pierogi, ale wolną tylko godzinę?
>>
>> Jak mam wolną godzinę i ochotę na pierogi, to "robię" sobie
>> pierogi, zjadam i mam 40 min na pisanie na grupach ;)
>>
> A jeśli w lodówce akurat pusto, to pozwalasz działać wyobraźni...
... i potem z radością witam wskazanie wagi :))
>> Nazwijmy to "świadomy wybór".
>> Domowe jedzenie może jest smaczniejsze/zdrowsze,
>> ale marketowe jest _wystarczająco_ smaczne/zdrowe
>> przy niewatpliwej korzyści pt. "szybko/łatwo/bez stresu" ;)
>>
> Jasne. Sęk w tym, że dla wielu ludzi _nie_jest_ wystarczająco
> smaczne.
Spoko - jedno/dwa pokolenia - i sprawa się znormalizuje ;)
IMO jest to naturalny kierunek ewolucji cywilizacji technicznej.
Można ronić łzę, ale po co?
/sarkazm on/
a najlepsze masło to w drewnianej kadzi pra-pra.. robiła
a najlepsza kapusta to ugniatana stopami wioskowych panien...
itp. itd.
/sarkazm off/
>> Dziecięciem będąc widziałem przygotowywanie przetworów -
>> odbywało się to oczywiście inaczej - totalna strata czasu.
>>
> Tu akurat ocena zależy od tego, w jakim stopniu ma się rozwinięty
> zmysł
> smaku.
>
Tylko i wyłącznie przyzwyczajenie - nic więcej ;)
>> >> O półproduktach natomiast mówiłem w kontekście
>> >> przygotowywania posiłków ;)
>> >>
>> > To coś zmienia?
>>
>> No to, że jednak kilogram ziemniaków wychodzi taniej
>> kupić w sklepie niż w restauracji.
>> Paczka frytek Aviko też wychodzi drożej...
>>
> Czyli nic.
Czyli to, że głównym powodem robienia przetworów,
czy gotowania w domu jest szukanie oszczędności.
Pomijając autentycznych zapaleńców, zdecydowana
większość ludzi w momencie gdyby byłoby ich na to stać
zapłaciłaby przysłowiowej pani Zosi, albo nawet najęła
zawodowego kucharza + osobę do sprzatania.
Nie rozumiem - po co się oszukiwać?
>> A jaki to ma związek z krojeniem, ugniataniem, mieszaniem,
>> skrobaniem, płukaniem, szorowaniem, zmywaniem... ?
>> Dla mnie _smaczny_posiłek_w_towarzystwie_rodziny_ również
>> nie jest stratą czasu ani pieniędzy.
>> Chrzanić się dwie godziny przed i jedną po - i owszem jest stratą
>> czasu.
>>
> Cóż, mnie nie stać na własnego kucharza.
No ja właśnie o tym cały czas :))
Oszczędność.
Po prostu krucjatę z obłudą i mydleniem oczu zapoczątkowałem,
jak to zmywanie/gotowanie jest najlepszym sposobem na
rodzinny wypoczynek, relaks, odprężenie, zabawę etc... ;-P
Pozdrawiam,
Radek
|