Data: 2009-03-22 22:39:55
Temat: Re: odstraszacze na psy.
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
adam wrote:
>> BTW Znajomy mi opowiadal ze jeden gosc ktory ostatnio kupil w
>> okolicy dom mial pretense do swojego bezposredniego sasiada ze jego
>> kot wchodzi do niego na dzialke. Gosc podobno poprosil zeby
>> wlasciciel kota wytlumaczyl kotu za ma nie wchodzic na dzialke tego
>> pierwszego :-)
>
> Ja rozumiem tego goscia. Mi kot sasiada kilkukrotnie wyzarl obias dla
> robotnikow. Nie mozna nic zostawic na wierzchu, bo zaraz tego nie ma.
> Do kota kamieniami oczywiscie nierzucalem, ale z sasiadem pogadalem.
> Czy to slon, czy kon, czy tylko niewinny kotek wlasciciel odpowiada za
> niego. Zamierzam stworzyc u siebie mala oaze dla ptakow i nie
> chcialbym, zeby np miejsce dokarmiania bylo lowiskiem dla kota
> sasiada.
kup sobie psa.
|