Data: 2018-03-11 17:47:24
Temat: Re: ostrzenie pił do drewna
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Jacek napisał:
>> Czy jest jakaś metoda ostrzenia pił do drewna.
>> Właśnie wzięłam się do przycinania drzewek.
>> Piłek ręcznych kilka, ale po jakimś czasie każda słabo piłuje.
>> Wyrzucać szkoda. Czy można jakoś spowodować, aby znowu były ostre?
>
> Wyrzuć stare piłki i kup piłę kabłąkową np. taką (niekoniecznie Stanley):
> https://tinyurl.com/y8xnnzql
> Do takich pił są dostępne różne brzeszczoty. Ja używam tylko tego
> "fabrycznego" do gałęzi, ale jak ktoś ma życzenie ciąć deski, czy
> jakieś płyty to można założyć brzeszczot o innych ząbkach.
> U mnie wszystkie inne piłki, "lisie ogony" itp. poszły w odstawkę,
> bo ta kabłąkowa tnie doskonale i nie tępi się szybko, a jakby już,
> to nowy brzeszczot kosztuje w granicach 10 zł.
A co robić z łańcuchami do pił? Wczoraj założyłem nowy, pociąłem suchą
akację, i już ma pierwsze przejawy tępoty. Łańcuch kosztował 14,80 zł,
za taką kasę by mi się nie chciało z pilnikiem szarpać, więc bardziej z
ciekawości pytam. Został mi jeszcze jeden w zapasie, ale może następnym
razem lepiej kupić jakieś twardsze, choć droższe?
A tak przy okazji -- akacja 40 centymetrów średnicy, uschła kilka lat
temu, jak kilka innych. W środku całkiem zdrowa (inne niekoniecznie).
Coś się pozmieniało, że ten gatunek (oficjalnie: grochodrzew) schnie,
choć kiedyś mnożył się na potęgę.
--
Jarek
|