Data: 2018-03-11 20:02:16
Temat: Re: ostrzenie pił do drewna
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uncle Pete pisze:
>> A co robić z łańcuchami do pił? Wczoraj założyłem nowy, pociąłem suchą
>> akację, i już ma pierwsze przejawy tępoty. Łańcuch kosztował 14,80 zł,
>> za taką kasę by mi się nie chciało z pilnikiem szarpać, więc bardziej z
>> ciekawości pytam. Został mi jeszcze jeden w zapasie, ale może następnym
>> razem lepiej kupić jakieś twardsze, choć droższe?
>
> Smarowanie sprawdzałeś? U mnie w trzech piłach różnych producentów
> potrafiło się zatkać od czasu do czasu. Łańcuch na sucho możesz szybko
> zjechać.
Sprawdziłem. Olej leci, dolewam. Łańcuch ani trochę nie wygląda na
zjechany, jest tylko trochę otępiały. Czego ani trochę nie mam mu za
złe -- to tylko 52 zęby, które musiały się przegryzać przez twarde
drewno. Zupełnie normalna rzecz, że ostrza się tępią.
> P.S. W serwisie w Nowym Mieście nad Pilicą za naostrzenie łańcucha
> biorą 5 złotych.
Do Nowego Miasta nad (nomen omen) Pilicą mam zdecydowanie za daleko.
Jarek
PS
O tych widiowych piszą, że *też* można je ostrzyć. A skoro można, jest
pokusa -- żal wyrzucić. Piszą również, że jest *cztery* razy trwalszy
od zwykłych. A kosztuje *dziesięć* razy tyle. Jedno ostrzenie wychodzi
drożej niż zakup nowego ze zwykłej stali. To może dobre dla drwali, by
im zaoszczędzić czas na wymianę.
--
Do Bydgoszczy będę jeździł...
|