Data: 2007-08-10 08:05:15
Temat: Re: parzenie herbaty
Od: "niusy.onet.pl" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Als" <1...@1...pl> napisał w wiadomości
news:1rz3yai2snbb7.fn3afruh3rn0.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 09 Aug 2007 12:24:34 +0200, JanuszWo napisał(a):
>
>> Witam! Pozdrawiam grupę!
>> Nowy na grupie, pytanie pierwsze.
>> Zostałem fanem białej herbaty - Pai Mu Than. Znajomi namawiali mnie na
>> zielną, ale moim zdaniem, wszystkie one śmierdzą... starą szmatą?
>
> Biała herbata to też zielona :-)
>
>> Wybrałem białą. Jak normalny człowiek współczesny nie mam czasu, ani
>> ochoty na celebrę. Opracowałem następujący sposób parzenia. Kubek, a w
>> nim zaparzacz z metalowej siatki. Wodę gotuję do białego wrzątku (96
>> stopni tak?), odstawiam na 5 do 7 minut, zalewam kubek z zaparzaczem
>> na 7 minut. Wyjmuję zaparzacz z kubka razem z herbatą. I tu meritum.
>> Czy mogę trzymać herbatę w zaparzaczu, aż do następnego parzenia (kilka
>> godzin). Leży tam taka mokra... Nie jest to szkodliwe, jak w przypadku
>> długiego parzenia i trzymania w czajniczku tzw. esencji?
>> Chętnie usłyszę też uwagi, co do całego mojego postępowania z herbatą.
>
> Ja też nie jestem zwolennikiem odbywania cha-no-yu przy każdym parzeniu
> herbaty w ciągu dnia. Natomiast:
> - zbyt długo zaparzasz - 3 do 5 minut to maksimum, powyżej tego czasu
> zielona herbata robi się gorzka w smaku (herbata parzona krócej niż 3
> minuty ma działanie pobudzające z powodu zawartości teiny, parzone dłużej
> mają działanie relaksujące)
> - po zaparzeniu zdecydowanie wyjmij liście z zaparzacza (powód - patrz
> wyżej)
>
> Najlepsza jest herbata z drugiego lub nawet trzeciego parzenia. Zwróć też
> uwagę na to, jakiej wody używasz - powinna być filtrowana (ale z dobrego
> filtra) lub mineralna.
>
> --
> Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
>
> Nie było tu jednak nikogo, a konkretnie Lentiniego - Dariusz Szpakowski,
> TVP
Piję albo inaczej piłam zieloną herbatę od pięciu lat. Smakuję mi do dziś
bardzo (najlepsza Bastka).
Ostatnio robiłam badanie krwi i poziom żelaza znajduje się w dolnej granicy!
Lekarz stwierdził, że to może byc przyczyna zielonej herbaty pitej w dużych
ilościach!
Kiedyś piłam do czterech filiżanek dziennie!
Zielona herbata w nadmiarze wypłukuje wapń i żelazo. Ale jedna filiżanka
dziennie z samego rana chyba nie zaszkodzi?
Ale może warto uważać na ilość tak na wszelki wypadek!
Pozdrawiam wszystkich smakoszy zielonej!
Jolka
|