Ewa Anna Pawlik-Bowman wrote in message <3...@s...com>...
>Moi Drodzy ,
>Im wiecej sie rozgladam tym mniej wiem .
>Cale moje dotychczasowe zycie gotowalam w garnkach
>emaliowanych a smazylam na zwyklych polskich patelniach ...
>...ewentualnie pokrytych teflonem .
>A tu w Hameryce sa inne . W zwiazku z tym mam kilka pytan .
>1. Czy grube, zeliwne, tak tu popularne patelnie maja jakies specjalne
> przeznaczenie ?
>2. Niektore garnki i patelnie ze stali nierdzewnej maja dno od strony
> zewnetrznej pokryte miedzia .Czemu to sluzy ?
>3. Czy w ogole mozna sklasyfikowac, ktore gary sa lepsze do czego
> (emaliowane, ze stali nierdzewnej z grubym dnem, z cienszym dnem,
> zeliwne)
>Profesjonalistow prosze o wyrozumialosc jesli moje pytania sa zbyt
>infantylne.
>Pozdrawiam z zachodnich stanow.
>ewa bowman

Ja uzywam garow z grubym dnem, nie przypalaja i rownomierniej rozprowadzaja
temperature... Stalowe maja pokryta miedzia dno chyba dlatego, ze miedz
jest lepszym przewodnikiem ciepla niz stal, ale ta cieniutka warstewka nie
mysle zeby miala duzy wplyw na temperature gara, raczej jest to po to, ze
garnek ladniej wygladal... Emaliowanych garkow wystrzegam sie jak ognia,
chyba, ze do gotowania zup lub jajek... Wszystko inne latwo sie w nich
przypala a wyczyscic to pozniej jest bardzo trudno. Zwykly gar z grubym dnem
jesli sie cos przypali mozna po prostu nagrzac na sucho az z przypalenizny
zrobi sie bialy popiol i wtedy go porzadnie wyszorowac... Metoda bardzo
brutalna ale i skuteczna, stosowana w restauracjach. Mam tez garki pokryte
teflonem, ale to jest specjalny rodzaj teflonu nie scierajacy sie tak latwo
firmy Du Pont, nazywa sie to Silverstone lub Du Pont Authograph.... Te myja
sie bardzo latwo, bo nic do nich nie przywiera ale trzeba sie delikatniej z
nimi obchodzic chociaz nie tak delikatnie jak z polskimi patelniami
teflonowymi...
Pozdrowienia z Zachodniego Wybrzeza
F.