Data: 2006-04-24 22:29:52
Temat: Re: perfumy dla dzieci?
Od: "Marchewka" <M...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:e2jigp$1hsp$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:e2ji4j$huo$1@news.onet.pl>
> Marchewka <M...@b...pl> pisze:
>
>> Nixe, co jakiś czas slysze podobny tekst. Tylko wiek mojego dziecka
>> się zmienia. Jak byłam w ciąży, też słyszałam, że 'pogadamy, jak
>> urodzisz'.
>
> Nienienie, to się tyczyło Molnarki.
Mnie także takie teksty serwowano.
>> Strasznie to tendencyjne, nic nie wnoszące i nudne.
>
> Ale prawdziwe.
Tia... Ale to jedynie _Twoja_ prawda.
>> A w tej całje historii i tak najważniejsze jest: jak sobie wychowasz,
>> tak będziesz miał. Mam nadzieję tak wychować dziecko/i, by za 4 lata
>> nie przedstawiało mi pomysłów z perfumami, ani z tatuażem za lat 11.
>
> Nie chodzi mi o sposób wychowania i pomysły dziecka, tylko o to, że nie
> dopuszczasz do siebie myśli, że gdy Twoje dziecko podrośnie, skończy się
> czas "sterowania" nim, a zacznie się czas kompromisów.
A gdzie coś takiego wyczytałaś? Doskonale wiem, że taki czas nastąpi. Uważam
jednak, że w temacie rzuconego przeze mnie przykładu 13-latki (czy
16-latki), chącej zrobić sobie tatuaż nad tyłkiem, nie ma miejsca na
kompromis.
Iwona
|