Data: 2008-11-03 09:44:20
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 03.11.2008, o godzinie 09.35.17, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):
>> Dzieci mogą się bardzo różnić, nawet rodzeństwo. Jedno będzie ciche,
>> drugie nie. Jedno będzie umiało nad sobą panować w stopniu zupełnym,
>> drugie nie.
> Ale w szkole osiągnięcie celów lekcji i socjalizacja to dobra chronione
> prawem.
Socjali... co?
> Najpewniej nauczycielka uznała, że w tej sytuacji są one dobrami
> wyższej rangi. Gadanie na lekcji jest sprzeczne z celami, dla których
> szkoła istnieje.
To szkoła jest dla uczniów, a nie oni dla szkoły.
>> Alienacja tylko nasili problemy.
> Jaka znów alienacja? Dziecko może się bawić z koleżankami na przerwach.
Kto by się chciał bawić z kimś, kogo nauczycielka uznaje za zakałę i
sadza za karę w oślej ławce?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|