Data: 2008-11-03 10:48:02
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "Jolka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:gemai3$2o6$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Jolka <m...@p...onet.pl> napisał:
>> Pani ma dobre wyniki w pracy, jest uważana za dobra nauczycielkę ale jest
>> oschła dla dzieciaków i rygorystyczna.
>> Co mam zrobić aby przekonać Panią do tego, że dla siedmiolatka siedzenie
>> samemu w ławce to skazanie na alienację......:(??
>
> Porozmawiaj z Panią - i powiedz to samo co nam - o uczuciach corki, która
> źle sie czuje w klasie siedząc sama.
> W koncu to ona (Pani) kończyła studia z zajęciami z pedagogiki włącznie -
> i powinna wiedzieć jak na proces nauczania wpływa nastawienie ucznia do
> szkoły.
>
> Ale wydaje mi się, że twoja córka i siedząc sama da sobie radę w szkolnej
> grupie. Zauwaz, że ona sygnalizuje problem (a nie dusi go w sobie) i
> nawet stara sie go sama rozwiązać - choćby przynosząc ze sobą małpkę.
> Trzymam za na kciuki :-)
>
> Pozdrowienia,
> Lila
Jutro idę z córką do psychiatry dziecięcego, żeby "zobaczył" i bliżej sie
przyjrzał jej osobie.
A w środe pójdę na konsultację do Pani......
Pociesza mnie ten fakt o którym piszesz ona mówi zawsze, że czegoś się boi i
nie dusi tego w sobie.
Jolka
|