Data: 2002-04-22 06:52:45
Temat: Re: prosba było(..)
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> "tweety" ale w ten sposób wszystko można usprawiedliwić i mieć
czyste sumienie
> ("przecież sie nie zarzekałam") I dla mnie jest to właśnie
dziecinne,
> niedojrzałe (widocznie inaczej tę dojrzałość pojmujemy). Po co, w
jakim celu
> składać przysięgi małżeńskie, po co ślubować sobie miłość, wierność
jeśli
> "życie bywa różne"?
No właśnie Po jaką ciężką ch....ę? Na co komu te Ślubowania. Jest się
ze sobą bo się chce byś a nie dlatego że się ślubowało. Potrzebne ci
są do życia wyrzuty sumienia? To że ktoś wpadł na świetny sposób
zarabiania pieniędzy na cudzych wyrzutach sumienia to nie znaczy że
jest to "prawo naturalne".
[ciach]
> "zrobię wszystko, by do zdrady nie doszło" mówisz "w życiu bywa
różnie i ja
> się zarzekać nie będę".
A czy jedno wyklucza drugie - zastanów się. Jedno to chęć postępowania
"właściwego" a drugie to realne spojrzenie na świat.
Pozdrawiam
Qwax
|