Data: 2001-02-22 20:32:43
Temat: Re: quasipierogi "na leniucha"/OT:wychowywanie...
Od: sadyl <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krysia Thompson wrote:
>
> >Hmm... trzeba dorwać sadylka i przypiekać na wolnym ogniu aż zmięknie i
> >obieca, ze już nigdy więcej... W międzyczasie można nakłuwać wykałaczką i
> >sprawdzać czy już mięknie... ;-)))
Moje słonko najdroższe wyczytało cały ten wątek, kłując mnie
jednocześnie wykałaczką
Możecie sobie wyobrazić naszą radośc, jak doszliśmy do nakłuwania
wykałaczką :)
>
> zdaje sie, ze juz tym "sadylkiem" go powalilas... propnuje
> jeszcze jabko w usta i pietruszke w nozdrza. Acha, i oblozyc
> gotowanymi jarzynami...
Ktoś chyba oglądał "Kucharza, złodzieja, jego żonę i jej kochanka"
Miło mi, że macie ze mną apetyczne skojarzenia :)))
A w ogóle to ROTFL
sadyl
|