Data: 2008-10-23 11:32:25
Temat: Re: robić raban czy dać spokój?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lolalny Lemur napisał(a):
> krys pisze:
>
>>> Ty, ale weź wytłumacz, bo nie rozumiem. Jak Polak wali akcent to
>>> jest ok, a jak Litwin to juz nie?
>>
>> Wymowę oczywiscie przez niedopatrzenie zgubiłaś, ok.
>
> Zawrzyjmy to umownie w jednym. Czy wymiawia błednie z polskim czy z
> litewskim. Teraz lepiej?
Nie lepiej. Wymowa Litwinki rózni się od oryginału, a dzieko na różniącą
się od oryginału wymowę nałoży dodatkowo swoją zniekształconą wymowę.
>> Jeśli polskie dziecko uczy nauczyciel innej narodowości i nie jest to
>> nativ, to popełnione są juz dwa błędy - jeden to bład którego nauczyl
>> się nauczyciel, a drugi to bląd, któerego nauczył nauczyciel ,
>> dodatkowo wzmocniony przez zniekształcenie dziecka.
>
> Albo nie wzmocniony tylko po prostu inny?
I w ten sposób nauczymy dzieci mówić po angieskawu, zamiast po
angielsku, można i tak. ale ja zdecydowanie wolę jedno zniekształcenie,
zamiast dwóch.
>> Lepiej mieć zapalenie płuc, złamaną nogę czy oba na raz?
>> Jeśli ja miałabym wybierać, to jednak wolałabym jedna z opcji
>> pojedynczych.
>
> Wiesz co, intuicja mi podpowiada, że to porównanie zupełnie od czapy.
Zastanów się nad tym jednak głębiej. Możesz mówić doskonale ( będąc na
przykład wychowaną w języku) całkiem nieźle, Albo zupełnie mówic po
angielskawu, bo uczyl cię nauczyciel, który język zna z czwartej ręki.
> Twoje argumenty zupełnie do mnie nie trafiają.
Nie pierwszy raz, można się przyzwyczaić.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|