Data: 2007-11-12 23:39:25
Temat: Re: rozpadajaca sie ryba
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
panta_rei napisał(a):
> Świadomie, albo i nie Jacek Ostaszewski napisał(a):
>
>
>>Tia... A co jeśli ryba z jednej strony już się podpala, a poruszona
>>rozpada się na atomy i zgarniasz z patelni takie coś z panierką?..
>>Miało się takie, oj miało, i miewa...
>
>
> Cały czas się zastanawiam co za ryby się Wam tak rozwalają, mi się coś
> takiego nie przytrafiło nigdy, nawet podczas smażenia w biwakowych
> warunkach, gdzie wiatr i w ogóle. Co Wy smażycie... i gdzie to
> kupujecie?
>
> Pozdrawiam.
Otóżżżżż to, otóżżżżżż to?
--
XL wiosenna
|