Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "js" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: roztrzesione rece
Date: 29 Apr 2008 15:01:11 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 84
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
References: <4...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1209474071 27563 213.180.130.18 (29 Apr 2008 13:01:11
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 29 Apr 2008 13:01:11 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 79.189.210.170, 10.14.14.144, 192.168.243.157
X-User-Agent: Opera/9.25 (Windows NT 5.1; U; pl)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:246646
Ukryj nagłówki
ps:
nie wiesz czy nie mogłbym jednak moze jesc czegos z cukru - co
ew by mnie najmniej zasyfialo - Niestety moje doswiadczenie jest takie:
jak podlecze sie nystatyną gruntowniej (tj np lykam przez pare dni)
[niestety biore ten lek dosyc chaotycznie po prostu jak coś
co doraznie pomaga typu jak krem - w sensie mam do niego ostatnio
jakies bardziej rozluznione podejscie a nie wiem czy nie jest troche
groznie go tak sobie zazywac kiedy trzeba - choc calosciowo nie
zjadlem go tak duzo jakies 3 niecale listki w tej calej kuracji
gdzies tak w 3 rzutach po jednym listku (3 tab na dzien)
po czym przerwa] to pozniej zdarza sie ze moge zjesc np
loda albo ciastko i zasyfi mnie lekko da sie przezyc
(np wczoraj zjadlem loda w czekoladzie - zasyfilo mnie
ale dzis rano juz minelo) ale gdy dluzej pojjem ciastek
(raz rak sie zlozylo ze rzucilem sie jak wyglodnialy lew
i jadlem ciastka przez 3 dni - bo zbytnio poczulem sie juz
przeleczony - to zasyfilo mnie (ale dopiero po tych 3 dniach
bo z poczatku nic) na maksa (prawie jak sprzed kuracji)
Teraz boje sie jesc cukru (batona w zyciu, ciastka tez nie,
napoju slodzonego zyciu) ale czasem strasznie chetnie
bym takie ciastko nadziewane (np z jablkiem zjadł)
Nie mam pojęcia w tematach:
1) Czy jest coś z gatunku cukrowego co ew z mala szkodą
moglbym jesc - trudno mi to orzec czy np nie moge jest
ciastek ale moglbym np czekolade - sam wole nie eksperymentowac
2) czy coś z mojej pozostalej diety (np kilka pomaranczy)
nie lamie jej regul - moge troche polegac
na eksperymencie ale wynik nie jest taki od razu i taki
doskonale wyrazny (zreszta nie mam do tego glowy) - np
wydaje mi sie ze te pomarancze (slodkie na maksa ) mnie troche
zasyfialy
Co do kofeiny to jest tak ze nachodzi mnie zwykle
cos w niedziele pod wieczór ze napilbym sie herbaty
- i ostatnio tak sobie jej troche popilem - taka cherbata
wtedy robi na mnie masakryczne wrazenie (jedna to jeszcze
nie tyle jest wyczuwalna i wogole) ale jak dwie czy trzy
i nie moge spac w nocy i spie plytko (w poniedzilek
jestem niewyspany a przyczyna - raptem trzy nieslodzone
herbaty poprzedniego dnia)
Szkoda mi cukru i szkoda mi herbaty - herbata zreszta szkodzi mi raczej
mniej niz cukier (o ile cukier mnie zasyfia i to jest pewne w 100%
w temacie kandydozy to kofeina zdaj sie ma coś w zwiazku
z moimi rekami i nogami - w sumie naturalniej sie bez
niej czuje - ale tez mi jej szkoda przez wikszosc zycia
byłem jednym z takich herbacianych kolesi jak jeden
koles z Dostojewskiego - dziennie juz jako nastolatek i dalej
pilem z 12 dosyc mocnych cherbat bardzo slodzonych
a najlpeiej z cytryną - odpalalem herbare od herbaty
Najfajniej to by bylo byc zdrowym jak wtedy gdy mialem 15 lat
i czytałem na stojaco chodzac po piachu na jesieni przy domu
ksiazki w cieniu wielkiego orzecha wloskiego i odpalalem
herbate z cytryna od herbaty z cytryną - to by bylo \
najlepiej.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|