Data: 2001-12-06 10:50:56
Temat: Re: sajgonki
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wkn" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9ukt09$r89$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik sassanach <s...@p...fm> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:9ukrsu$e4u$...@n...tpi.pl...
> > Moje uwagi na zas, jeslli ktoś zdecyduje sie robic to po raz pierwszy:
> > - nalezy uważać pzry tych papierach, bo bardzo latwo sie rozrywają
> > - do smażenia dobrze wybrac dużą głęboką patelnie i nie kłaśc zbyt duzo
> > sajgonek na jeden raz, bo mają tendencje do "sklejania sie" ze sobą
jesli
> > sie zetkną i wtedy caly wysiłek na nic
> > - do farszu można dodac surowe jajko, wtedy będzie bardziej spójny
> >
> To jeszcze moje uwagi:
> Papiery po namoczeniu, zawinięciu w nie farszu nalezy zostawić do
> wysuszenia. Potem smażyć w głebokim oleju, krótko! Jesli się mocniej
> przyrumienią mogą byc niesmaczne i kruszyć się. W jeden rulonik nie pchac
za
> dużo farszu.
>
> Dla zainteresowanych inną wersją sajgonek:
> http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis.php?przepis=54
Dzisiaj wieczorem będę robić te sajgonki...
I mam pytanie techniczne kolejne...
Czy sajgonki trzeba osączać na bibule po smażeniu?
Wczoraj tych w/g sassanach nie osączałam, ale może powinnam?
Te wczorajsze miały jedną wadę... Były za wilgotne i nie wiem czy to od
farszu, że namiękł za bardzo papier ryżowy już po usmażeniu, czy to on po
prostu taki był od nasiąknięcia olejem... chociaż nie miałam wrażenia
jakobym jadła coś nasiąkniętego tłuszczem...
W każdym razie dzisiaj robię z grzybkami mu i to już zapewni chiński smak...
Aha mięsko mielone będę miała indycze...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|