Data: 2003-02-27 20:14:28
Temat: Re: samotnosc
Od: "Kropeczka" <U...@p...xo.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "patrycja." <p...@K...pl> napisał w wiadomości
news:b3lqd4$81g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> a jak _przestać_być_człowiekiem_?? :)
no wlasnie, to jest to pytanie
> myślę że samotność jest bardzo ważna ale może być niebezpieczna
> chcesz uniknąć problemów i MZ, to Twój 'problem' bo.. błędy, dołki... i
> wszystko co złe _uczy_ a nauki nigdy za wiele.
nie, nie unikam problemow. To akurat wiem na pewno. Wlasnie problem w tym,
że ja nie potrafię unikać problemów, ze czasem chciałabym o nich zapomnieć,
chciałabym po prostu przejść nad tym do porządku dziennego. Pogodzić się z
tym, że raz na wozie, raz pod wozem.
A czasem nie potrafię. czasem jestem perfekcjonistką, po prostu.
> wyobraź sobie taką maxymalną sielankę.. grrr... z nikim się nie
> posprzeczasz, nikomu nie dogryziesz, straszne! ;)
> pewne rzeczy nalezy zaakceptować, a pewne (masz rację) wyleczyć
> niestety chyba nie ma 1 recepty dobrej na wszystko i dla wszystkich
(dlatego
> tez każdy ma swojego lekarza i nie idzie do dentysty ze złamaną nogą..)
a jak nie ma lekarza? jak tak naprawdę i tak nikt nie rozumie? bo ja wiem,
że z pewnymi rzeczami niestety jestem sama i tyle...
> ja myślę że (myślę, że zawiedzie Cię moja odpowiedź) że UŚMIECH jest
lekiem
> na większość "nieuleczalnych choróbsk". tylko taki szczery, prawdziwy,
prsto
> z... no właśnie :) i koniecznie, bezinteresowny (no chyba że naszym
> 'interesem' jest "otrzymanie" takiego uśmiechu od kogoś)
> ludzi ciągnie do pogodnych...
> a ludzie.. są nalepszymi... ~ ...
>
> IMHO oczywiście!
a potrafisz sie non stop usmiechac? bo ja nie potrafie.
a potrafisz sie zawsze usmiechac? czy wtedy to nie bylaby wlasnie ta Twoja
opisywana pare linijek wyżej sielanka?
A o to chodzi, ze ja sie usmiecham - do ludzi na pewno. Potem jak przychodzę
do domu, siadam, to się okazuję, że tak naprawdę to wszystko jest inaczej.
Owszem, ludzi ciągnie do pogodnych - dzięki temu tamci ludzie mogą tym
optymistom poopowiadac o swoich problemach. A co mają zrobić optymiści, jak
ich chandra złapie?
w końcu nikt nie jest idealny...
Kropeczka
|