Data: 2003-09-10 18:23:36
Temat: Re: smazenie omletu
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" <y...@a...pl> napisał w wiadomości
news:1a8d.000000ab.3f5f4b8b@newsgate.onet.pl...
> Jak smazyc? na czym? na jakim tluszczu? prosze o jakies wskazowki, bo
> zaprzestane moich prob... a moje kolezanka robi taaakie pyszne omlety...
Ja smażę na normalnej patelni (taki z 8 jaj) na oleju (jakimś uniwersalnym
do smażenia, lub z oliwek) sporo go daję
Smażę długo na minimalnym prądzie (mam kuchenkę elektryczną - nie wiem jak
napisać inaczej), cały czas lekko podważając brzegi, żeby to płynne spływało
pod spód. Tym sposobem nie robi się kałuża na spalonym spodzie zamiast
omletu.
Jak ma być nadziewany, to czekam aż góra będzie prawie ścięta (taka
galaretowata - nadmiary płynu staram się podważaniem brzegów zlać pod spód),
wsypuję nadzienie i zawijam na pół, chwilę dosmażam pod przykryciem.
Jak mam przewrócić, to zsuwam upieczoną stroną na talerz, przykrywam
patelnią i _szybko_ odwracam.
trzeba pilnować żeby się nie przypalił, bo zbyt podsmażone jaj są wstrętne
(IMHO)
Sowa
|