Strona główna Grupy pl.sci.psychologia spotkało się dwóch samotników na obczyźnie Re: spotkało się dwóch samotników na obczyźnie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: spotkało się dwóch samotników na obczyźnie

« poprzedni post następny post »
Data: 2009-01-30 09:33:03
Temat: Re: spotkało się dwóch samotników na obczyźnie
Od: "Saulo" <s...@l...po>
Pokaż wszystkie nagłówki

medea<e...@p...fm>
news:gluhc7$ocl$1@nemesis.news.neostrada.pl

> http://www.dziennik.pl/zycienaluzie/article307998/Ki
m_jest_nowa_milosc_Marcinkiewicza_.html

http://www.efakt.pl/politycy/artykul.asp?artykul=409
26 więcej

Kim jest tajemnicza kobieta, którą poznał w Londynie? Jak ma na imię, skąd
pochodzi? Dziś Fakt przedstawia jej prawdziwą historię.

Niespełna trzydziestoletnia Izabela pochodzi z małej podwarszawskiej
miejscowości. - Marcinkiewicz nazywa ją z angielska: Isabel - opowiada nam
Marta, koleżanka Izy ze szkoły. - Ona to uwielbia.

Jak twierdzą znajomi wybranki byłego premiera, jej pasją od dziecka były
podróże. Nigdy nie mogła usiedzieć w miejscu.

- Była całkiem zwariowana - wspomina ją Marta. - Nigdy nie wiedzieliśmy, co
zrobi za chwilę. Miała sto pomysłów na minutę.

Nic dziwnego zatem, że kiedy Iza dorosła, postanowiła szukać szczęścia
gdzieś w świecie. Dusiła się w Polsce. Bardzo chciała wyrwać się ze swojego
miasteczka, spod opiekuńczych skrzydeł rodziców. Spieszyło się jej z
wyjazdem tak bardzo, że nawet nie poszła na studia. Wyjechała zaraz po
maturze.

Jej wybór padł na Anglię. Na początku było jej bardzo ciężko. Uparła się
jednak, by nie korzystać z niczyjej pomocy. Do wszystkiego chciała dojść
sama. Brak wyższego wykształcenia nie pomagał w robieniu kariery, ale
poradziła sobie doskonale. Dobrze znała angielski, więc początkowo zarabiała
tłumaczeniami.

- Iza jest wyjątkowo zdolna - twierdzi Marta. - Korepetycji z angielskiego
udzielała już w. podstawówce.

W końcu dziewczynie udało się zdobyć pracę w jednym z banków, w prestiżowym
londyńskim City. Nic wielkiego, ot przekładanie papierków, typowa robota
biurowa. Dzięki niej jednak poznała miłość swgo życia.
Wszystko zaczęło się wiosną ubiegłego roku. Były premier pracował wtedy
jeszcze jako dyrektor w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Izę spotkał
zupełnie przypadkowo. Drobna, niewysoka blondynka o czarującym uśmiechu od
razu podbiła jego serce. Była dla niego - jak opowiadają jej znajomi -
niczym słońce, rozjaśniające szarą i deszczową brytyjską wiosnę.

- Taka mała, a taka wielka. - będzie opowiadał o niej potem Marcinkiewicz -
Ujęła mnie tym, że w życiu kieruje się jasnymi zasadami. Ceni sobie
prywatność i wolność.
Najważniejsze jednak, że on także niemal od razu przypadł dziewczynie do
gustu.

- Już po pierwszym spotkaniu z Marcinkiewiczem Iza zadzwoniła do mnie
podekscytowana - opowiada Marta. - W jej głosie brzmiało szczęście.
Marta przyznaje, że trochę się wtedy zdziwiła. W stosunku do mężczyzn Iza
była bowiem dotąd raczej nieśmiała. Kazimierz Marcinkiewicz jednak
całkowicie różnił się od jej dotychczasowych znajomych. Był wykształcony,
odpowiedzialny, opiekuńczy, a przy tym dowcipny i też trochę. zwariowany.

- Nie jest w moim wieku, ale jest młody duchem - miała go charakteryzować
Iza koleżance.
Szybko okazało się, że między byłym premierem a zwykłą dziewczyną bez matury
nie istnieją żadne bariery.

- Mieli mnóstwo wspólnych tematów, zainteresowań, więc żadne z nich nie
odczuwało dystansu wynikającego z różnicy wieku ani wykształcenia - tłumaczy
Marta. - Oboje pasjonują się np. sportem. Grają w siatkówkę, uwielbiają
jazdę na rowerze. Kochają też dalekie podróże.
Zanim Iza i Kazimierz zaczęli spotykać się na stałe, minęło jednak kilka
miesięcy.

- Zaczęliśmy być ze sobą na poważnie dopiero w grudniu ubiegłego roku, po
mojej szczerej rozmowie z żoną - tłumaczy Faktowi Marcinkiewicz. - Teraz
rozwód już jest w toku. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, ślub z moją nową
miłością planuję latem.
Zakochani mieszkają teraz razem w Londynie. Iza wprowadziła się do
Kazimierza zaraz po Nowym Roku. Oboje są szczęśliwi, że znaleźli swoją drugą
połowę w życiu.

- Iza aż promienieje od tej miłości - opowiada Marta. - Cieszy się, że jej
wybranek ma te same pasje co ona, a więc podróże i sport. Będą więc mogli
realizować je wspólnie. Iza już zapowiada, że zjadą cały świat.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
30.01 medea
30.01 medea
30.01 Saulo
30.01 Duch
30.01 Vicky
30.01 tren R
30.01 medea
30.01 tren R
30.01 medea
30.01 Fragile
30.01 Ikselka
30.01 Ikselka
30.01 tren R
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?