Data: 2008-10-22 11:18:43
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]
Od: tren R <t...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Robakks pisze:
> "tren R" pisze:
>> Robakks pisze:
>>> Użytkownik "tren R" pisze:
>>>> Robakks pisze:
>
>>>>> Kształ koła broni się swoją kolistością.
>>>>> Wyzywanie koła przezwiskiem kwadrat - to postmodernistyczne
>>>>> pienictwo ;)))
>>>>> koło to koło
>>>>> A to A
>>>>> Edward Robak* z Nowej Huty :)
>
>>>> zapraszam do klubu matematyka, proszę siąść wygodnie na czerwonej
>>>> kanapie i zdjąć buty. że co? że nie ma tu czerwonej kanapy? jak to?!
>>>> a ta co stoi pod ścianą w kształcie koła? co?!! że to kształt elipsy?!
>>>> ależ skąd! to koło! tylko to miękka kanapa, oparła się mocno o ścianę i
>>>> tak ją wypłaszczyło. to tak na prawdę koło tylko w kształcie elipsy.
>>>> no i czerwona jest! żadna pomarańczowa daltonisto!
>>>>
>>>> jak się siedzi? twardo?!! oszalał pan?! przecież to idealna miękkość,
>>>> moja dupa uwielbia się na niej kokosić! boże, co za głupek!
>>>>
>>>> idea nie obroni się sama. potrzebuje co najmniej cyrkla i centymetra
>>>>
>>>> --
>>>> http://www.lastfm.pl/label/trener
>
>>> hahaha
>>> cóż za fantazja :-)
>>> Nie zrozumiałeś więc wyjaśnię wprost.
>>> Jeśli wszyscy członkowie klubu matematyka umrą na zanik mózgu,
>>> jeśli czerwoną kanapę zjedzą mole,
>>> jeśli ściany się zawalą,
>>> daltoniści wyłysieją,
>>> twardość zmięknie, a miękność* stwardnie
>>> to i tak niezależnie od wszystkich dramatów
>>> koło nie będzie kwadratem
>>> a wiesz dlaczego?
>>> bowiem koło broni się swoją kolistością. :-)
>
>
>> ale zauważ jedną małą rzecz - jeśli wszyscy członkowie klubu matematyka
>> umrą na zanik mózgu, nikt nie będzie dostrzegał koloru ani kształtu
>> kanapy.... :)
>>
>> ja nie dyskutuję z z tym, że koło to koło, a kwadrat to kwadrat - bo w
>> istocie tak jest. mówię tylko o tym, że te ~idee nie bronią się same w
>> znaczeniu - będzie wiele osób, które to zakwestionują.
>
> rotfl
> Teraz mnie dopiero rozśmieszyłeś ;DDD
> Matematycy tacy jak Newton, którzy widzieli kolory, czas, mianowanie liczb
> - już dawno poumierali a ludzie, którzy współcześnie nazywają siebie
> matematykami NIE WIDZĄ KOLORÓW. To co widzą lub nie widzą matematycy
> nie ma żadnego znaczenia dla idei. Oni sobie tworzą swoje
> pseudomatematyczne teorie o bogach Alefach, a przedstawiciele nauk stosowanych i
doświadczalnicy
> mają swoją matematykę, znakomicie działającą
> bez "czystych matematyków". Spokojnie matematycy mogą poumierać na zanik mózgu, a i
tak nic się nie
> zmieni:
> koło będzie kołem bo nie ma na obwodzie punktów wyróżnionych;
> kwadrat akurat ma 4 wierzchołki i tym się różni od koła. ;-)
> Edward Robak* z Nowej Huty :)
cieszę się, że udało mi się rozśmieszyć edwarda robaka - wszak
doprowadzenie kogoś do śmiechu jest wg mnie umiejętnością niezwykle
pożądaną :)
żeby skonkludować - koło jest kołem i kołem pozostanie.
idea koła jest bardzo, że tak to ujmę, oczywista.
koło jakie jest, każdy widzi.
ale - każdy widzi je jednak nieco inaczej, mimo, że ono jest jakie jest :)
rozważmy sytuację człowieka, który pracuje jako kierowca wielkiej
ciężarówki w bliżej nie określonych kamieniołomach. jego pojazd jeździ
na kołach o promieniu 2 metrów - to bardzo duże ciężarówki.
z drugiej strony weźmy sobie kierowcę maluszka, którego oponki mają
promień, aby nie skłamać - ok 40 cm.
kiedy tych dwóch naszych przyjaciół, wybrało się kiedyś razem na grzyby,
w pewnym momencie ujrzeli porzucone pod drzewem koło do kamaza.
kierowca ciężarówki z kamieniołomów, schylając się po podgrzybka
rosnącego przy porzuconym kole, pomyślał sobie:
- co za ludzie, wyrzucają te swoje małe kółeczka wprost do lasu!
natomiast kierowca kaszlaka, patrząc z zazdrością na kolegę wkładającego
grzyba do koszyka, pomyślał:
- kurwa, ten to ma zawsze szczęście! nawet pod tym ogromnym kawałkiem
gumy potrafi wygrzebać grzyba!
rzecz tkwi bowiem we względności.
obrona idei nie polega bynajmniej na stwierdzaniu czy koło jest czy nie
ma - jeśli je widać gołym okiem. obrona idei polega na krzewieniu swoich
przekonań na temat tej pieprzonej oponki.
w gruncie rzeczy, obrona idei prowadzi do poszerzania horyzontów - o ile
do obrońców dotrze fakt, że owa oponka nie jest ani mała ani duża, tylko
jest jaka jest.
a małośc i dużość, to tylko kwestia ich doświadczenia.
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
chcę otworzyć knajpę
|