Data: 2006-10-27 21:42:16
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: Elske <k...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a napisał(a):
> no ale co niby rodzice mieliby zrobic? moga pojsc do szkoly, pogadac
> z nauczycielem, dyrekcja, psychologiem, pedagogiem, i co dalej- nie
> puszczac do szkoly, miec ja i kolezenstwo pod obserwacja ?
Po pierwsze dowiedzieć się w jaki sposób dokuczają. Molestowanie
seksualne w formie nawet słabszej niż to, co się stało w Gdańsku
podchodzi pod paragraf i jeżeli rodzice dzieci i szkoła nie zareagują
leci się z tym do sądu. Nie przesadzam - miałam taką sytuację kilka lat
temu (syn był molestowany przez starszego o rok opóźnionego w rozwoju
kolegę). Niestety wtedy miałam za małą wiedzę na ten temat i szkoła
bardzo ładnie to wykorzystała. Bali się, że będę ich ciągać po sądach,
więc wytoczyli mi sprawę o pozbawienie praw rodzicielskich w związku z
tym, że MOJE (!!!!!!!) dziecko przejawia nieadekwatne do wieku
zachowania seksualne. Oczywiście sąd popukał się w głowę a ja nie
chciałam utrudniać synowi życia i zostawiłam sprawę w spokoju,
przenosząc młodego na rok do innej szkoły. Wrocił, kiedy kolega zmienił
szkołę. Z perspektywy czasu wiem, że to był błąd - dzisiaj nie odpuściłabym.
> jedyne co mi przychodzi do glowy to zmiana szkola, ale czasami nie jest
> to takie
> latwe.
W dzisiejszych czasach jest to bardzo łatwe. Trzeba tylko chcieć i być
bardzo zdecydowanym. Natomiast mnie niepokoi w tym wypadku bardziej brak
reakcji rodziców na to, co juz się stało. Oni "nie winią tych chłopców".
Nikogo nie winią. I to mnie przeraża. Nie dlatego, że wybaczyli (chociaż
to niestety jestem w stanie pojąć tylko teoretycznie), ale że wybaczyli
po tygodniu!!! Banda gówniarzy tak skrzywdziła ich dziecko, że się
powiesiło a oni nie mają żalu!
E.
--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*
|