Data: 2002-12-02 14:14:48
Temat: Re: trudna decyzja ...
Od: "ajtne" <a...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:bevG9.142654$ka.3237299@news1.calgary.shaw.ca..
.
> > A człowiek nie ma popędów, nie ma emocji, ma tylko kalkulujący intelekt?
>
> Ten maly czlowiek,tez bedzie mial.
Oczywiście. Czy ktoś twierdzi, że nie?
> SO WHAT??????? Pytal kto dziecko, co ono na to?
A jest to możliwe? ;)
> Czy adopcyjna matka kochajaca nie bedzie?
Tyle, że biologiczna ma tę przewagę, że to ona urodzi i oprócz potrzeb wyższego
rzędu,
prawdopodobnie będzie miała coś takiego jak instynkt macierzyński.
(Nic nie ujmując oczywiście rodzicom adopcyjnym.)
No wyobraź sobie emocje tego dziecka, gdy dowie się, że jego WŁASNA matka go oddała,
bo uznała, że
tak będzie lepiej. Z jakich powodów?! A przecież nie postulujemy chyba wychowywania
dziecka w
kłamstwie? Będzie musiało o tym wiedzieć, bo tak jest po prostu uczciwie, a poza tym
tajemnica
rodzina (gdyby zachowano sekret) działa zazwyczaj na system bardzo destrukcyjnie.
> Zas rodzina niepelna
> j e s t dla dziecka nieszczesciem, niezaleznie od tego, czy i jak matka
> kocha.
MZ nie j e s t nieszczęściem. Wszystko zależy od wielu jeszcze innych czynników.
Może stać się
nieszczęściem, gdy matka/ojciec są sfrustrowani, przejawiający ambiwalentne uczucia
do dziecka,
odrzuceni przez najbliższych, napiętnowani, nie radzący sobie z własnymi emocjami,
itd. itp.
> Jak myslisz, dlaczego dzieci ludzi rozwodzacych sie tak ciezko przyzywaja
> rozbicie rodziny? Przeciez mame i tate beda mialy nadal.
Bo są świadkiem konfliktu i brutalnej zmiany systemu. Tego typu zmiana jest totalnym
stresem, rodzą
się pytania o trwałość miłości rodziców (jeśli siebie przestali kochać, to moze i
mnie przestaną).
> Od razu - potępienie
> > i kara za grzech? Święta Inkwizycjo...
>
> Jaka "kara"? Adopcja to nie "kara" ale wyraz najwiekszej milosci matki,
Strata dziecka - jakakolwiek - jest MZ największą z możliwych traum.
Naprawdę dziwię się, że tego nie CZUJESZ.
> Niestety, badania wykazuje inaczej.
Opowiedz więc o tych badaniach. Aby rzetelnie obrazowały problem - porównywanymi
grupami powinny być
dzieci wychowywane przez samotnych rodziców i dzieci adpotowane z powodów - jak by to
określić? -
społecznych?
Mające gdzieś tam biologiczne matki...
> Przepraszam najmocniej: Odwaznie? Gdzie ty tutaj widzisz odwage?
Odwaga jest tam, gdzie nie ma ucieczki. Ucieczką byłaby myśl o pozbyciu się dziecka.
Np. oddaniu do
adopcji.
> A ty? Czy ty wolalabys byc wychowana przez samotna matke, czy przez dwoje
> rodzicow? ( zakladajac takie same warunki materialne i taka sama troske i
> milosc).
Zdecydowanie przez samotną, biologiczną matkę. Nie mam cienia wątpliwości!
joa
|