On Wed, 10 Mar 2004 12:44:52 +0100, Gosia wrote:

> Sęk w tym, że dokładnie nie wiadomo, czy trutka została spożyta (to mogło
> być coś innego). Na razie żyję ;-) i czuję się nienajgorzej, co
> prawdopodobnie wyklucza zatrucie (minęła już godzina). Ale na wszelki
> wypadek, jakie objawy mają mi dac do zrozumienia, że cos jest nie tak?
> (opakowania nie mam, trutka była wysypana w piwnicy)

Powtarzam: Idź do lekarza. Powiedz, że być może zjadłaś trutkę na
szczury; a skoro była wyłożona w piwnicy, to zadzwoń do administracji i
nich Ci powiedzą jaka to była trutka. Nie żartuję.

Jak już pisałem działanie takiej trutki zaczyna się nie od razu po
spożyciu (a po kilkunastu - kilkudziesięciu godzinach), więc jeszcze nie
jest za późno na zapobieganie.
A działanie takich trutek, o jakich ja piszę, objawia się tym, że jakiś
czas po jej spożyciu szczury doznają krwotoków, prowadzących do ich
śmierci.

Bez paniki, ale zdecydowanie: idź do lekarza.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at onet pl)
*Life is too complex for oral communication*