Data: 2005-10-03 18:03:37
Temat: Re: uzywanie opalarki :)
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
@nn wrote:
>> Zapomnij o opaleniu kaloryfera (metalowego przecież)
>> elektryczną
>> opalarką. Od biedy może gazowa da radę, ale też wydaje mi się,
>> że od
>> biedy jedynie, nie wiem, czy nie szybciej pójdzie użyć
>> preparatu do
>> rozpuszczania starych powłok malarskich.
> A to dlaczego?
Piszę o tym wyżej, w kolejnym poście. Wydaje mi się, że
elektryczna opalarka nie da rady rozgrzać farby leżącej na
wielkim kawale dobrze przewodzącego ciepła żelastwa w stopniu
wystarczającym do jej "opalenia".
J.
|