Data: 2010-07-15 20:39:18
Temat: Re: widzenie Buddy/pragnienie
Od: "kant.or" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> napisał
>>>>> no i przede wszystkim czy odczuwali bez "ja" ?
>>>>
>>>>> Bo wtedy nic nie mo?e w Ciebie uderzy?. Nic nie mo?e w Ciebie uderzy?.
>>>>
>>>> No je?li Ciebie nie ma, to rzeczywi?cie nic nie mo?e w Ciebie
>>>> uderzy?, ale je?li jeste?, to czhcesz tego czy nie, zgadzasz si?
>>>> z tym czy nie, mo?e udrzey?... cho?by drugie "ja".
>>>>
>>>> Nie m?wili o tym mnisi ? :o/
>>>>
>>> Jesteś złośliwy. Dlaczego?
>>
>> Troszkę jestem uczulony na kapłanów wszelkich wyznań :o)
>> ale słońce -`@'- nie zachodzi nad moim gniewem.
>> A dlaczego Ty bardziej się odnosisz do mojej
>> uszczypliwości, niż do tematu ?
>
> Bo uszczypliwość jest nieprzyjemna i niepotrzebna. I jako pierwsza wpadła
> mi w oko.
Widać jesteś przeczulony na tym punkcie,
a mało Cię obchodzi istota problemu.
Na moje oko daleko tak nie zajedziesz,
ale oczywiście nie jestem nieomylny.
Jesteś samotnikiem ?
W grupie przyjaciół często
dochodzi do takich drobnych uszczypliwości,
ale to w sumie jest miłe i zacieśnia więzy przyjaźni.
>> Jeśli nie mam racji, wykaż to,
>> a jeśli mam, czemu zwracawsz uwagę
>> na bzdury ? :o/
>>
>> Pwtarzam: nie ma "ja", nic w ja nie może uderzyć.
>> Jest "ja", to istnieje na sposób materialno-energetyczny,
>> bo przecież nie jest przestrzenią, czyli pustką, tak ?
>>
>> No a jesli tak, to jest narażone na "uderzenia",
>> jak każde ciało niebieskie i na reakcje materii-energii,
>> od których wolna jest jedynie pustka (przestrzeń),
>> bo ta nie reaguje z materią-energią w żaden sposób.
>>
>> Czy to takie skomplikowane ?
>>
>> zdar
>> kant.or
>>
>>
>
|