Data: 2007-11-05 22:15:08
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądek
Od: "Yaga" <y...@R...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "miszka" <e...@...lodz.pl> napisał w wiadomości
news:fgmusd$9ck$1@inews.gazeta.pl...
> jak to jest u Was?
> macie jakis limit miesięczny przeznaczony na zakupy 'babskich
niepotrzebnych
> potrzeb"?
> i czy kiedyś jest koniec tych potrzeb? bo ja im wiecej mam, tym wiecej
> potrzebuje... (perfum, kosmetyków, ciuchów)
Nie mam limitu, a pewnie by się przydał ;)
Ale z drugiej strony na wszystko generalnie wystarcza, więc nie jest tak
źle.
Co do ciuchów - na szczęście jestem po pierwsze wybredna, po drugie
momentami niewymiarowa, więc na ciuchy, buty, dodatki nie wydaję dużo.
Ale na kolorówkę.... Dobrą bieliznę... Idzie sporo ;) Aczkolwiek powoli mi
to mija (chyba), bo widzę nagromadzenie gadżetów, których nie zużyję przez
wieeele lat.
Pozdrawiam, Yaga
--
"Tanz - mein Leben - tanz
Tanz mit mir
Tanz mit mir noch einmal
In den puren Rausch der nackten Liebe"
|