Data: 2007-11-06 09:12:16
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądek
Od: Krystyna Chiger <k...@h...people.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
miszka wrote:
> jak to jest u Was?
> macie jakis limit miesięczny przeznaczony na zakupy 'babskich niepotrzebnych
> potrzeb"?
Niee, przeciez to absurd byłby. Przykładowo - w jednym miesiącu skończy
mi się podkład i balsam, to miałabym czekać do następnego bo limit
wyczerpałam? To mi wygląda na dobrowolne samoudręczenie, jakby
wystarczającym ograniczeniem nie był zwyczajny brak pieniędzy na
wszystkie babskie odbicia ;)
> i czy kiedyś jest koniec tych potrzeb? bo ja im wiecej mam, tym wiecej
> potrzebuje... (perfum, kosmetyków, ciuchów)
Ciuchów to chyba też. Nawet szafę sobie na nie zrobiłam na zamówienie :)
Ale kosmetyków więcej niż używam nie zmieszczę na sobie, na zapas nie
kupię, bo się zestarzeją, zreszta po co, jak wszystko jest, a za
miesiąc pewnie będzie jeszcze więcej.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|