Data: 2007-05-11 12:06:17
Temat: Re: zalążek psychola w klasie pierwszej
Od: "Kamila" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> A pani jakie miała podejście do skarżenia?
> Bo ja też mojemu synowi tłumaczę że jak mu ktoś bardzo dokucza i on nie może
> sobie dać z nim rady to ma iść do pani i o wszystkim powiedzieć.
Pani zawsze mówi by dzieci ze wszystkim do niej przychodziły.
Pani na serio jest w porządku, ona wielokrotnie rozmawiała z jego matką, tyle,
że to nie przynosi skutków.. Pani mówi, że gdy patrzy na niego dzieciak siedzi
jak trusia, ale wystarczy lekkie odwrócenie głowy - tak, że ma go w zasięgu
wzroku i widzi jak natychmiast zaczyna dobierać się do najbliżej przebywającej
osoby. W tej klasie jest sporo żywych, energicznych dzieci, niemożliwością
jest by miała oko na wszystko. Wczoraj napadł mojego syna w łazience, poza
klasą.
Kuba zaraz po uwolnieniu natychmiast powiedział pani, ta nakrzyczała na
tamtego. Ona często robi im wykłady o zachowaniu, jest tablica z kropkami za
dobre i złe zachowanie, ale to niestety trafia tylko do dzieci normalnych.
czegoż można oczekiwać po dziecku którego matka sama nie słucha co się do niej
mówi i nie ma szacunku do nikogo.
kamila
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|