Data: 2006-11-09 12:01:06
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Od: Księżniczka Telimena <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:eiv49f$pde$1@news.onet.pl...
> X-No-Archive:yes
> Użytkownik "Księżniczka Telimena" <b...@w...pl> napisał
>
> Nixe:
>> > No i? Co wtedy zrobisz, czego nie mogłaś zrobić, gdy facet usiadł z
> tyłu?
>
>> naciskam przycisk blokujący drzwi.
>
> I co to Ci daje, jeśli drzwi już są otwarte?
> Bo jakoś nie wierzę w refleks pozwalający Ci na blokadę drzwi na ułamek
> przed złapaniem klamki. Zwłaszcza gdy - jak sama piszesz - śledzisz pilnie
> mapę i nie wiesz, co się wokół dzieje.
kątem oka widzę, że ktoś się zbliża i wtedy jest szansa, że zablokuję, albo
rzucę się na fotel z boku, żeby nie wsiadł:) Cokolwiek, po prostu szanse są
większe, że zauważę i zareaguję.
>> nie był pijany, był bezdomny - to nie to samo.
>
> A jaka to różnica w kontekście tego, że obcy chłop wlazł Ci do samochodu i
> nie chciał wyjść?
może jest mniej agresywny, nie zwymiotuje, nie obsika auta, nie zaśnie na
amen itd...
wożenia dzieci - są
> dość
>> > elementarne i rutynowo wykonywane czynności.
>
>> Oj...Nixe, Nixe...
>
> No niestety Teli - o takich rzeczach się nie zapomina i sprawdza rutynowo
> przy zapinaniu dzieciakom pasów. Naprawdę nie rozumiem gdzie widzisz
> problem.
>
Teraz to my nie o zapinaniu pasów, tylko o obcym chopie na tylnym siedzeniu.
Teli.
|