Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news2.ipartne
rs.pl!not-for-mail
From: "Vax" <t...@w...la>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Date: Sun, 12 Nov 2006 11:57:50 +0100
Organization: Internet Partners
Lines: 48
Message-ID: <ej6umb$2age$1@news2.ipartners.pl>
References: <eistgq$bsc$1@nemesis.news.tpi.pl> <eit6od$7pa$1@node4.news.atman.pl>
<eite2s$pu4$1@nemesis.news.tpi.pl> <eitev6$as9$1@node4.news.atman.pl>
<eitj1a$221$1@atlantis.news.tpi.pl> <eitjj7$1n02$1@news.mm.pl>
<eitkd2$87o$1@atlantis.news.tpi.pl> <eiuk3o$hrk$1@news.mm.pl>
<eiv3n4$ka3$1@atlantis.news.tpi.pl> <eiv49f$pde$1@news.onet.pl>
<eiv5av$r2e$1@atlantis.news.tpi.pl> <eiv5ht$ufl$1@news.onet.pl>
<eiv6a5$o0l$1@nemesis.news.tpi.pl> <eiv8b8$25i$1@inews.gazeta.pl>
<op.tirv7xur26l578@borek> <ej2hu2$j46$1@inews.gazeta.pl>
<op.tith7fol26l578@borek> <ej56oq$qsa$1@inews.gazeta.pl>
<op.tivpaghi26l578@borek>
NNTP-Posting-Host: 217.153.196.41
X-Trace: news2.ipartners.pl 1163329035 76302 217.153.196.41 (12 Nov 2006 10:57:15
GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Nov 2006 10:57:15 GMT
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2962
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:21377
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Borek" napisał:
>
> Niby dlaczego benzyniak ma zgasnąć? Prtzecież jest na benzynę, nie na
> prąd. Póki silnik chodzi, działa i alternator, dając prąd na wszystkie
> systemy samochodu - i to powinno wystarczyć do działania. Akumulator jest
> potrzebny wyłącznie do rozruchu. (...)
"Fascynujacy" problem. Doprawdy. Wydumany taki.
Mamy oto samochod z uwiezionymi w srodku ludzmi.
Sa tak poturbowani, ze nie moga nam otworzyc drzwi.
W odroznieniu od silnika, ktory sobie w najlepsze dziala.
A centralny zamek w pelni sprawny tylko czeka na impuls do otwarcia.
My nie mozemy otworzyc drzwi.
Ale mozemy otworzyc maske. I mamy dostep do akumulatora,
i mozemy sobie nawet odkrecic kleme. Przewody paliwowe cale,
odkrecana w pospiechu (wlasciwa oczywiscie) klema nic nie zwiera,
nie iskrzy... spokoj, precyzja, opanowanie. I szybkosc. Kapitalna akcja.
Dobra. Odkrecamy ta kleme. Niechby silnik nawet zgasl(!?), jak sobie
uroil pomyslodawca tego "patentu".
Ja tylko przypomne, po co ten silnik mial zgasnac.
Zeby komputer otworzyl zamki.
A te zamki, to przepraszam, na sprezone powietrze dzialaja?
A ten komputer, to pewne ma wlasny akumulator, albo korzysta
z baterii autoalarmu? W kazdym razie, obywaja sie bez akumulatora
i pracujacego silnika. Jasne.
Moge sie tylko domyslac, ze gdy juz "wspanialy pomysl z akumulatorem"
nie wypali, zaczeliby by szukac termosu z herbata, liczac,
ze zawarty w niej cukier, po wlaniu do baku, spowoduje zatarcie silnika.
A potem staneli by przed problemem otwarcia wleu paliwa.
Potem byc moze sciagac przewody WN (w dieslu znow porazka),
wiec wzieli by sie za zatykanie wydechu.
W tej wlasnie chwili zapytalem swego siedmiolatka, co by zrobil:
- ale to zalezy, co bym mial...
- bylibysmy np. swoim samochodem
- no to by sie rozbilo szybe...
- czym?
- kluczem, albo tym do podnoszenia auta (chodzi mu o lewarek),
albo gasnica, albo kamieniem jakims, wsadzilo reke i otworzylo.
Czemu odnosze wrazenie, ze moje dziecko bedzie w sytuacjach
ekstremalnych skuteczniejsze, niz "teoretycy gdybologii"?
v.
|