Data: 2001-10-15 17:15:51
Temat: Re: zerowka - dziecko ze stycznia
Od: "Jagoda" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Csirke" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9qcl5f$pd8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jagoda" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:9qcc7u$78v$3@news.tpi.pl...
> > Czy moglibyscie mi napisac, jakie sa (o ile sa i to oglene) obecnie
trendy
> w
> > sprawie rozpoczynania nauki przez dzieci urodzonych mniej wiecej w
srodku
> > roku szkolnego?
> > Nasza corka urodzila sie w styczniu i powoli zaczynamy zastanawiac sie
czy
> > za rok powinna pojsc do zerowki - bedzie miala wowczas ok. 5,5 roku.
Mala
> > zaczela chodzic obecnie 2 razy w tygodniu do "przedszkola" w domu
kultury
> > (zajecia trwaja 4 godziny) i po kryzysie w okolicach trzecich zajec
teraz
> > wydaje sie, ze wszystko jest OK. Pewnie spory wplyw ma na to fakt, ze
> > znalazla tam sobie przyjaciolke z ktora spotyka sie obecnie takze w
parku.
> > Nasza corka jest jedynaczka i wczesniej nie miala zbyt duzego kontaktu z
> > rowiesnikami.
>
> Jesli Pani moze i bedzie to mozliwe, prosze poslac dziecko do zerowki
> wczesniej.
>
> 1) W ten sposob podaruje jej Pani caly jeden rok zycia. Moze z obecnej
> perspektywy wyglada to odwrotnie (wczesniejsza nauka, wiecej obowiazkow,
> etc), ale za 20 lat...
> Prosze mi wierzyc - bardzo sie cieszylam, gdy mature zdawalam majac 17
lat,
> a nie jak moja kolezanka z lawy szkolnej - 19. Nie mowiac juz o
korzysciach
> obecnie - ja wszedzie jestem wczesniej!
>
> 2) Pierwsze kontakty z rowiesnikami na pewno sa trudne. Obserwujac swoje
> dziecko sama jednak Pani zauwazyla, ze sa to trudnosci do przezwyciezenia,
> jesli juz nie przezwyciezone. Maluchy przebywajac w towarzystwie
rowiesnikow
> zaczynaja nasladowac ich zachowania (nie zawsze niestety pozytywne), a gdy
> sa to dzieci starsze - probuja "rownac w gore". Psychicznie i fizycznie. I
> zazwyczaj, choc czasem przy niewielkim wsparciu doroslych, wspaniale im to
> wychodzi.
>
> 3) Jesli corka jest niesmiala badz tez boi sie Pani, ze trudno jej bedzie
> przystosowac sie do nowych obowiazkow, moze warto byloby sprobowac
> przyzwyczajac ja juz teraz. Czy rozwazala Pani juz fakt, ze moze 8 godzin
> kontaktu z rowiesnikami w tygodniu to za malo? Wspomnienia z przedszkola
sa
> przeciez jednymi z najwspanialszych, jakie zachowujemy.
Nie wszyscy.
Nie mowiac juz o
> wychowawczej roli tej instytucji w zyciu malego czlowieka... - po prostu
> potem jest mu latwiej.
Niestety wydaje mi sie, ze wiekszosc z nich w wiekszym stopni jest
"przechowywalnia" niz miejscem rozwoju dziecka. Jedyny pewny ich plus, to
kontakt z rowiesnikami.
Pozdrowiania
J.
|