Data: 2006-10-17 09:16:42
Temat: Re: złodziej w klasie
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Xena"
>
> Pod warunkiem, że w ogóle ktoś złapie złodziejaszka. A jeśli zabroni
> sięprzynosić kasę, to znaczy, że złodzieja się nie chce łapać, tylko mieć
> święty spokój z upierdliwymi rodzicami takimi jak Xena. Tak przynajmniej
> ja odbieram chwilowo zachowanie wychowawczyni.
>
Jak sama zauważyłaś kasę trudno rozpoznać, do tego dzieciaki nie należą do
najlepszych strażników swojej własności. W 'maniu spokoju z upierdliwymi
rodzicami' też coś jest - jeżeli nauczycielka wie, że pieniądze giną, i wie
że nie jest w stanie ich upilnować, a nie zrobi nic, nie uprzedzi, żeby
pieniędzy nie przynosić, to jak zginą następne możesz mieć pretensje właśnie
do niej. Podpada pod 'niezachowanie należytej staranności'. Tak jest kryta.
Przykre, ale prawdziwe.
Nie zakładaj, że nie robi nic. Najlepiej zapytaj na zebraniu, choć może
istnieć kilka przyczyn, dla których informowanie rodziców o podjętych
działaniach nie jest najlepszym rozwiązaniem.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|