Data: 2006-10-18 00:39:13
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości:eh3ca2$rbt$...@n...onet.pl,
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> napisał(a):
> "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> wrote in message
> news:ipuvasacadx2$.1lxxwswvht0jq$.dlg@40tude.net...
>> No pewnie, żadna wielka. Tylko z tego co pisała Kasia, to jest to
>> konto w szkolnej biurokracji- numer w bibliotece i gdzieś tam
>> jeszcze. Więc nie jest to tylko zebranie kasy tylko jeden cały system.
>> Ktoś
>> odpowiedzialny za prowadzenie kont itd.
>
> to fakt. kwestia orgaznizacji i dogadania sie, a juz na pewno
> zaufania tym odcinaczom.
>
> (...)
>
>> Tak wciąż działa współczesna szkoła, a Ty piszesz, że takie konto to
>> żadna wielka rzecz, niestety jeszcze długo- wielka.
>
> imo brak ustalenia kto za co jest opdowiedzialny i mechanizmu
> egzekwowania tegoz.
> "ktos" sie ma tym zajac....jak sie nie ustali i nie popcha to
> wszedzie sie tak bedzie pracowalo.
> nawet w ameryce. tutaj tez wszystko nie dziala jak by sie wydawalo,
> nawet w szkolach gdzie kwitki sa.
>
W polskich szkoiłach nie ma osób odpowiedzialnych 9finansowo za "działanie"
karnisza. I to by było na tyle. ;-)
pozdrawiam Tatiana
--
Miłość uznaje godziny za miesiące i dni za lata,
a każda chwila nieobecności jest stuleciem
/John Dryden/
|