> Nawet warzywa zawierają węglowodany.

ale, czy faktycznie ilosc weglowodanow w warzywach jest tak wysoka, ze moe
miec strategoczne znaczenie? Do tj pory uniaknie weglowodanow z mojej
strony, to bylo unikanie produktow macznych :>

> Jeśli jeszcze dodajesz cukier do
> surówek,

niedodaje, wole majonezik :>

> Knoppersy też, czyste, same węglowodany.

wiem, tu bije sie w piers :))

> Owoce mają mnóstwo węglowodanów.

ok, ale chyba tez ni eporowno? jak jest z cytrusami? jablka bardzo lubie,
ale jesc ich za duzo nie moge, bo brzusio mnei bolil :> a suszone sliwki?
rodzynki?
co ja jescio jadam? babnany wlasciwe tylko sporadycznie raz na 3 miesiace :>
mandarynki, czasem zjem ananasa z puszki, wiem, w cukrze,w iec porazka ...
chya jednak sie utucze :> maz mnie rzuci, ale przynajmniej nie bede sie
stresowac ;>

> Atkins zupełnie ich zakazuje w I fazie swojej diety, a później też trzeba
> mieć je pod kontrolą.

Tak na pierwzy rzut oka, to DO, MM, atkins i niskoweglowodaneowa nie bardzo
sie od siebie roznia :>

> O frytkach nie napisze, bo mówisz, że się hamujesz,
> czyli rozumiem, że nie jesz.

tzn, ze jem w bardzo, bardzo malej porcji :> 100 gram 2 razy w miesiacu

> Orzechy, też z nimi ostrożnie w momencie,
> kiedy zależy nam na chudnięciu. Mleko i płatki kukurydziane, niestety, są
> niewskazane (ale za to spokojnie można używać smietany kwaśnej i śmietanki
> 36%).

now lasnie, jak ja mam przejsc na diete, kiedy bnie lubie smietany :(
smiatana z kawa jest do bani, wiec owle juz wogole jej nie pic :>

> Woda z cytryną i miodem. I miód i cytryna nie są dobre (przynajmniej
> tak twierdzi Atkins). Soku z cytryny wolno użyć co najwyżej 2 łyżeczki
> dziennie, a miodu _wcale_.

cytryny faktycznie sa 2 lyzeczki, amiodek to po to, zeby sie nie przeziebiac
:>

> Mleko dodajesz także do herbaty plus cukier,

herbate pijam tylko czerowna lub zielona i to max 2 szklanki dziennie,
czasem wogole, glownie sokki rozpuszczalne z woda of; mleka do herbaty nie
dodaje, za to w sumie na dzien zjadam 1-3 kostek cukru :>
mniej niz kon :)))

> Chleb, nawet razowy, to też
> węgle, niestety.

a to nie tak, z eta maka inna niz przenna i dodatki w chlepie to nam na
perystaltyke jelit dziaja i ogolnie powinnno byc dobrzE?

> Sałatki też, tym bardziej z chlebem,

no dobrze, a bez chleba?
to co mozna jesc?

> Ale już do ziemniaka do niego, nawet
> jednego, owszem, nie powinnaś.

z ziemniaka moge zrezygnowac bez problemu tym bardziej, ze i tak rzadkosmi
sie przytrafia :)

> Na jakiś czas powinnaś skupić się na węglowodanach i IG, stanowczo.

Podejme wyzwanie, nie wiem tylko, co bede jesc :))

> Myślę, że Twój apetyt na słodkie, bierze się właśnie z
> faktu, że za dużo masz w jedzeniu węglowodanów.

tez mi sie tak zdaje

dzieki
pzdr
skrzato