Data: 2002-11-27 12:29:41
Temat: Re: zoo i klub go-go
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Hanka Skwarczyńska" wrote:
> Nie sugerujesz, że osoba porównująca oglądanie panienek przy
> rurze do zwiedzania zoo odczuwa dla tych panienek szacunek i
> podziw, prawda? :)
Nie skad- od razu skazalam je na potepienie ;)
Haniu- ocenialam _sposób prezentacji_ pan tam pracujacych i reakcje
panów bedacych w lokalu.
Wiekszosc z nich byla zajeta swoim gronem a klub traktowali jak miejsce
w którym siedza, pija i gadaja...plus urozmaicenie, ze od czasu do czasu
wpadnie im w oko jakas ladniejsza pani - to ostatnie to urozmaicenie
miejsca a nie glowna atrakcja.
Plus paru siedzacych, wgapiajacych sie, ze slina niemalze cieknaca za
kolnierz...tyle, ze Ci ostatni byli tam sami, bez towarzystwa i dla nich
te panie byly jedynym powodem przebywania w tym lokalu. Z tym, ze watpie
aby o takim osobnikach plci meskiej byla mowa w tej dyskusji jako, ze
zadna z nas swiadomie takiego osobnika na meza by nie wybrala
nieprawdaz? A nawet jesli- to na nic by sie zdaly jej zakazy. Raczej
watpie aby wiedziala o takich jego podnietach.
pzdr
agi
|