Data: 2002-12-16 19:08:24
Temat: Sylwester, dziecko, ktore boi sie psow
Od: Botwinka <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zamierzamy spędzić Sylwestra u koleżanki, no, domek w górach, białe
szaleństwo nam się marzy i w ogóle. Ma być to taki Sylwester w parę
mocno zaprzyjaźnionych dzieciatych par.
Byłoby pięknie gdyby nie to, że znajomi przyjadą z pieskiem (ponoć jakiś
szczeniak, ale z tych większych, tak myślę, że nie ma to znaczenia w
naszym przypadku). Nasze dzieko panicznie boi się wszelkich zwierząt,
psów w szczególności (od zawsze, Bóg raczy wiedzieć dlaczego).
Myślę, że z dorosłymi właścicielami psa można dogadać się, by był
zamknięty w jakimś pomieszczeniu (to są przyjaciele, znają nas od wielu
lat, sami poddają taki pomysł), ale wiadomo dzieci, no, jak to dzieci,
wypuszczą go z pewnością (sami wiecie jak jest ;-))
I teraz mamy dylemat.
Ja bym zabrała dziecko i jakoś przetrwała te parę dni w razie draki
radząc sobie jakoś z dzieckiem i psem (wiadomo, kobieta ;-)), ale mąż
stoi twardo na stanowisku, że to ma być zabawa i już; dziecko jedzie do
jego mamy, on nie widzi problemu.
Wiecie, sama mam mieszane uczucia.
Pobawić się w niezłym gronie każdy by chciał, ale rozumiem dziecko, jego
strach i z drugiej strony chęć spotkania dawno niewidzianych kolegów.
Co radzicie?
Bo dziecko jak widzi psa to wpada w taką histerię, że głowa mała.
--
Pozdrawiam Botwinka
PS. Jak spytacie co na nasz problem psycholog, to kazał nam kupić psa do
domu, ale to nie wchodzi w grę. Jesteśmy dość mocno podróżujący, nie
mamy co wtedy zrobić z królikiem a co dopiero psem, itd.
|