Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "eM" <...@...c>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: otwieranie otwieraczem do puszek
Date: Wed, 13 Oct 2004 13:56:34 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 22
Sender: m...@p...onet.pl@81.171.158.34
Message-ID: <ckj8pe$a6u$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 81.171.158.34
X-Trace: news.onet.pl 1097672302 10462 81.171.158.34 (13 Oct 2004 12:58:22 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 13 Oct 2004 12:58:22 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:218413
Ukryj nagłówki
Albo puszka jest za miekka i sie powygina i pogniecie, stad zaden
otwieracz jej nie poradzi, lub jak poradzi, to tak przekornie - w kilku
miejscach sie puszka natnie, oczka sie porobia, ale wieczka i tak sie
nie otworzy i zawartosci nie wyjmie (co najwyzej sam sok wyleci). Albo
puszka jest ze stali poradzieckiego czolgu, wiec zaden otwieracz sie w
nia nie wgryzie bez energicznego popchniecia mlotkiem tudziez nozycami
do drobiu. Moja mama kiedys miala taki maly otwieracz, malusi zupelnie
jakby zabek i nim sprawnie sie w puszki wgryzala. Ja mam teraz
zaawansowany z korbka (cos na ksztalt kokardy przylepionej do czegos,
co wyglada jakby resztki mechanizmu zegara) i mnie cholera bierze!
Pozdrawiam wspoltowarzyszy niedoli,
eM z pognieciona puszka groszku i otwieraczem w rekach
(lzy w oczach, zacisniete i pogryzione wargi)
PS. A moze warto by zainwestowac w scyzoryk? Lub mrozony groszek? Lub
czesciej chodzic na silownie? Ewentualnie obiady w stolowce? Pomoc
kuchenna? Sloiki wchodza w rachube - chociaz to tez histeryczna
historia (mama kaze podwazac nozem, babcia radzi pukac wieczkiem w
podloge, ciocia Jadzia uznaje tylko chwytanie sloika w dwie gumy...)
|