Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "mika" <m...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: poronienie a cytomegalia
Date: 10 Mar 2005 11:27:42 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 28
Message-ID: <6...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1110450462 31322 213.180.130.18 (10 Mar 2005 10:27:42
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Mar 2005 10:27:42 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 217.217.3.14, 80.53.185.82, 192.168.243.37
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; Hotbar 4.5.1.0; SV1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:173134
Ukryj nagłówki
Pod koniec listopada 04 poroniłam w 6 tygodniu ciąży (to druga ciąża, pierwsza
bez żadnych komplikacji). 1 grudnia miałam zabieg czyszczenia macicy. Badanie
his-pat nic specjalnego (wg ginakologa) nie pokazało - "obumarłe kosmki". Mnie
natomiast dręczy problem dlaczego tak się stało. Ginekolog twierdził, że 1
poronienie to nie jest wskazanie do przeprowadzenia badań ponieważ przyczyn
może być bardzo dużo. Mnie jednak nie dawało to spokoju i postanowiłąm zrobić
jakieś badania - wybór padł na toxoplazmozę (od 1/2 roku mieszkamy z kotem)
oraz na cytomegalia. Woczoraj odebrałam wyniki i o ile kot wydaje się być
niewinny (oba IgG i IgM - ujemne) o tyle IgG CMV (cytomegalia) jest pozytywny
i wynosi 115 (norma podobno do 15 - tak pisało na wynikach). Niestety nie
zrobiono mi IgM CMV.
Jak sądzicie czy faktycznie przyczyną tamtego poronienie mogło być zarażenie
cytomegalia? Dodam, że moje dziecko od wrezśnia zaczęło chodzić do
przedszkola, które podobno jest siedliskiem tego wirusa. Trochę przed tym
poronieniem byłam przeziębiona, ale w końcu w listopadzie nie wydawało sięto
niczym dziwnym. Ale może to było cytomegalia?
Reasumując jestem ciekawa czy:
1) cytomegali była przyczyną poronienia
2) czy to wymaga leczenia czy przechodzi samo
3) czy fakt, że to przebyłam jakoś uchroni w przypadku następnej ciąży
Oczywiście wybieram się z tym do lakarza, ale będzie to dopiero w przyszłym
tygodniu.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
mika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|