Witam!

Właśnie mi mama wróciła z wyjazdu z bolącym i spuchniętym kolanem.
Nie obiła, nie przewróciła się. Mówi, że to rwa kulszowa i ze to już miała 6
lat temu.
Była wtedy u lekarza, który przepisał jej antybiotyk i maść.
Teraz biedna leży w łóżku i bardzo ją boli.. nie może chodzić po schodach,
ciężko jej stawać na tej nodze.
No ale do rzeczy.. Zwracam się do Was z prośbą o podpowiedzenie co w tej
sytuacji zrobić, jak zaradzić teraz temu bólowi.
Do lekarza oczywiście ją wygonię, ale pewnie pójdzie za kilka dni dopiero..
niestety.
W tym czasie chciałabym jakoś jej pomóc. Może znacie jakieś sposoby, okłady?
Byle by zaradzić temu bólowi.. Jakieś doświadczenia?

Będę naprawdę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Z pozdrowieniami
Luiza