Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie

Grupy

Szukaj w grupach

 

przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-09-23 12:18:16

Temat: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "ABC" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

żurek ukisiłem ( dzięki Waszej pomocy) wyszedł super

teraz próbuje kiszenie barszczu czerwonego, macie jakieś praktyczne uwagi ,
to poproszę
Andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-09-23 14:15:45

Temat: Re: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "Barbara K." <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> teraz próbuje kiszenie barszczu czerwonego, macie jakieś praktyczne uwagi
> , to poproszę


Ja się chętnie podłączę, bo właśnie postanowiłam ukisić barszcz z przepisu z
Kuchni Polskiej. Problem polega na tym, że na wierzchu pojawiło się odrobinę
pleśni :-(. Czy tak powinien wyglądać ukiszony barszcz? Jeśli nie, to jak
zapobiec pojawianiu sie pleśni? Macie jakieś dobre sposoby?

Dzięki i pozdrawiam
Barbara i Maleńka (~11.10.2006)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-09-23 14:20:16

Temat: Re: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Barbara K." <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> wrote in message
news:ef3fhj$tbe$1@opal.icpnet.pl...
>> teraz próbuje kiszenie barszczu czerwonego, macie jakieś praktyczne uwagi
>> , to poproszę
>
>
> Ja się chętnie podłączę, bo właśnie postanowiłam ukisić barszcz z przepisu
> z Kuchni Polskiej. Problem polega na tym, że na wierzchu pojawiło się
> odrobinę pleśni :-(. Czy tak powinien wyglądać ukiszony barszcz? Jeśli
> nie, to jak zapobiec pojawianiu sie pleśni? Macie jakieś dobre sposoby?
>
> Dzięki i pozdrawiam
> Barbara i Maleńka (~11.10.2006)

Pielęgnacja - polega na zbieraniu pleśni z powierzchni. Można też zlać cały
kwas do butelek z PET i zalać nowa wodą, jak w moim przepisie. Zanim znowu
spleśnieje uzyskasz kolejną porcję kwasu. A później resztki wyrzucić. Garnek
(słój) wymyć i odkazić metabisulfatem sodu (do kupienia w sklepach z kitami
do wyrobu piwa).


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-09-23 19:32:50

Temat: Re: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> żurek ukisiłem ( dzięki Waszej pomocy) wyszedł super
>
Możesz wrzucić przepis krok po kroku, jak robiłeś?

D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-09-24 06:55:50

Temat: Re: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "ABC" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Możesz wrzucić przepis krok po kroku, jak robiłeś?
>
> D.
Przygotowałem mąkę żytnią z otrębami, ( kupiłem w sklepie ) płatki owsiane
górskie, mąkę pszenną poznańską 500, w proporcji równej, razem 10 dag na 1
litr przegotowanej letniej wody.
Słój szklany dobrze wyparzyłem.
Mąkę i płatki dobrze wymieszałem z wodą i dodałem ząbek czosnku ( pokrojony
na plasterki )
Słój przykryłem papierem i odstawiłem w ciepłe miejsce ( temp. wahała się od
23 -25 st.C )
Przez pierwsze dwa dni raz dziennie mieszałem zawartość w słoju ( drewnianym
czystym patyczkiem )
Po 5 dniach zrobił się biały kożuch. W 6 dniu sprawdziłem smak ( był
kwaskowaty ) uznałem że trzeba go zlać do butelek.
Przecedziłem przez gazę wierzchni kożuch, następnie przecedzony barszcz
wlałem ponownie do słoja i wymieszałem .
Pozlewałem do butelek i włożyłem do lodówki.

Andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-09-24 08:39:43

Temat: Re: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzięki wielkie. Ja też spróbuję zakisić bazując na Twoich doświadczeniach.

D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-09-24 16:05:52

Temat: Re: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "Wojtek H." <s...@p...ciach.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Użytkownik Barbara K. <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:ef3fhj$tbe$...@o...icpnet.pl...
> > teraz próbuje kiszenie barszczu czerwonego, macie jakieś praktyczne
uwagi
> > , to poproszę
>
>
> Ja się chętnie podłączę, bo właśnie postanowiłam ukisić barszcz z przepisu
z
> Kuchni Polskiej. Problem polega na tym, że na wierzchu pojawiło się
odrobinę
> pleśni :-(. Czy tak powinien wyglądać ukiszony barszcz? Jeśli nie, to jak
> zapobiec pojawianiu sie pleśni? Macie jakieś dobre sposoby?

Dla przypomnienia - pleśń ma powodować automatycznie wyrzucenie
_całego_ produktu. Bez zastanowienia!

De facto - pojawienie się pleśni to już stadium końcowe - chce
się rozmnażać, pączkuje, więc już dawno produkt był do wyrzucenia,
pleśń już "chce więcej". Kiedyś pisało się "zebrać pleśń".
Niestety, pleśń _dyskwalifikuje_ produkt.

Sposoby? Czystość pojemnika i produktów. Wszystko co potrzebne do ukiszenia
czegokolwiek jest w powietrzu. Dlatego czyścić, wyparzać itd...
A przysłaniać wielokrotnie złożoną gazą lub czymś równie "ścisłym".

Zdrówka - Wojtek H.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-09-25 06:00:34

Temat: Re: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "Barbara K." <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Sposoby? Czystość pojemnika i produktów. Wszystko co potrzebne do
> ukiszenia
> czegokolwiek jest w powietrzu. Dlatego czyścić, wyparzać itd...
> A przysłaniać wielokrotnie złożoną gazą lub czymś równie "ścisłym".

No właśnie, ale miałam dokładnie umyty garnek kamienny, buraki również
czyste i do tego ciepła woda i trochę chleba razowego. Wszystko przykryłam
gazą (podwójną). I po kilku dniach niestety się pojawiło to paskudztwo.
Zrobię drugie podejście, ale już sama nie wiem, czy jest szansa na ukiszenie
:-(

Dzięki i pozdrawiam
Barbara i Maleńka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-09-25 06:01:17

Temat: Re: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Barbara K." <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> wrote in message
news:ef7r93$b6p$1@opal.icpnet.pl...
>> Sposoby? Czystość pojemnika i produktów. Wszystko co potrzebne do
>> ukiszenia
>> czegokolwiek jest w powietrzu. Dlatego czyścić, wyparzać itd...
>> A przysłaniać wielokrotnie złożoną gazą lub czymś równie "ścisłym".
>
> No właśnie, ale miałam dokładnie umyty garnek kamienny, buraki również
> czyste i do tego ciepła woda i trochę chleba razowego. Wszystko przykryłam
> gazą (podwójną). I po kilku dniach niestety się pojawiło to paskudztwo.
> Zrobię drugie podejście, ale już sama nie wiem, czy jest szansa na
> ukiszenie :-(
>
> Dzięki i pozdrawiam
> Barbara i Maleńka

Podałem przepis.
Panslavista


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-09-25 06:13:10

Temat: Re: przyszedł czas na barszcz czerwony- kiszenie
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Prawusek" <p...@i...pl> wrote in message
news:ef7rc8$dup$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> "Barbara K." <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> wrote in message
> news:ef7r93$b6p$1@opal.icpnet.pl...
>>> Sposoby? Czystość pojemnika i produktów. Wszystko co potrzebne do
>>> ukiszenia
>>> czegokolwiek jest w powietrzu. Dlatego czyścić, wyparzać itd...
>>> A przysłaniać wielokrotnie złożoną gazą lub czymś równie "ścisłym".
>>
>> No właśnie, ale miałam dokładnie umyty garnek kamienny, buraki również
>> czyste i do tego ciepła woda i trochę chleba razowego. Wszystko
>> przykryłam gazą (podwójną). I po kilku dniach niestety się pojawiło to
>> paskudztwo. Zrobię drugie podejście, ale już sama nie wiem, czy jest
>> szansa na ukiszenie :-(
>>
>> Dzięki i pozdrawiam
>> Barbara i Maleńka
>
> Podałem przepis.
> Panslavista

Zarodniki grzybów - plesni, drożdżaków są wszędzie, także na skórze
człowieka. Odkażanie naczyń można przeprowadzić przy pomocy chloraminy
(czynnik dezyfekujący - wydzielający się chlor), metabisulfatu sodu
(czynnik - dwutlenek siarki, wydzielający się przy wysychaniu. roztworem
chloraminy dezynfekuje się poprzez wypełnienie lub zanurzenie naczynia i
sprzętu na dwie godziny, metabisulfatem poprzez wypłukanie, odwrócenie
naczynia, aby roztwór wyciekł i zostawienie do obeschnięcia (nie może być
zbyt stężony - resztki potrafią zepsuć smak - będzie siarkowodorowy zapach i
posmak). Najszybciej i radykalnie działa gorący roztwór sody - obojętne czy
żracej czy kaustycznej.
Używać rękawiczek i osłony (przyłbicy z poliwęglanu) na twarz - ta
ochrona przydaje się także przy smażeniu pryskających potraw - niedrogie, w
sklepie z narzędziami.
Nie wstydzić się środków ochrony - kobieca uroda nie ma ceny - naprawy
sa drogie!!! ;-P)))))))

Panslavista - kochający wszystkie miłe kobiety, które go nie skrzywdziły.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Powidła śliwkowe
Pasteryzacja w piekarniku..
Na zdrowie!
S!!!!
na grilla

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »