Witam serdecznie!

Czytam Was (z przerwami) od kilku lat - to dla mnie apetyczne!
Wystarczy poczytac i juz sie chce jesc (mam niedowage).
Przeciez prawie wszyscy glodnieja czytajac ta grupe :-)
Ale chyba(? skleroza) nigdy nie pisalem (wiem - pasozyt...).

Ale do rzeczy - od paru lat pieke od czasu do czasu chlebek
we wlasnym zakresie(rzadko).
_Zawsze_ sie udaje - znacznie smaczniejszy od kupnego (mam
przedwojenny przepis na "chleb kulikowski" spod
Lwowa - nawet Fione podejrzewa[le]m o plagiat - praktycznie
[szczegoliki] identyczny a sprzed wojny
:-)))) ).
Wlasnie kupilem "maszyne" jak w temacie. Dwa _pierwsze_ bochenki
(kulikowski wlasnie, oraz "bialy" wedlug instrukcji [typ "tostowy"]
sa udane).
Jesli ktos ma, albo "nosie sie z" kupnem maszynki jak
w temacie - zapraszam do wymiany obserwacji
(z mojej strony wylacznie z punktu widzenia uzytkownika).

A jesli ktos wspomoze przepisami z "maszyny do pieczenia chleba",
bede bardzo wdzieczny (nie wiem, ale podobno da sie robic powidla
czy cos w tym rodzaju)!
Kazdy przepis potrafie dostosowac, ale ograniczeniem sa 2 sprawy
(nie dotyczy powidel i przetworstwa - tu boje sie "pieczenia w ok. 200 st.
C."
co _wylacznie_ oferuje ten model - moze ktos rozwieje watpliwosci???):

- drozdzowe (z zaczynem lub bez)
- do formy "keksowej" (wygodnictwo czystej krwi, bo zawsze moge
ciasto wyjac po wyrabianiu i obrabiac termicznie w sposob dowolny,
tak robie pizze czy focaccia)

Sluze tez uwagami po doswiadczeniach w pieczeniu chleba
(glownie chodzi o make, gluten itd).

Smacznego (choc w Polsce desczowego?) weekendu - Wojtek H.