Data: 2010-07-12 15:08:06
Temat: Lody na anginę
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Z różnych źródeł słyszałam że w czasie anginy dobrze jeść lody. Że
zmniejszają ból gardła i zatrzymują rozwój bakterii.
Właśnie po latach przerwy dopadła mnie letnia angina. Lekarza zapisał
antybiotyki, wapno, coś na kaszel - standardowy zestaw. Kazał ssać coś
na bóg gardła.
Spytałam o te lody, to odpowiedź była mglista, coś w rodzaju "no niby
tak, ale trzeba uważać to lepiej nie, ale może Pani spróbować ale żeby
sobie Pani zatok nie załatwiła, może lepiej nie".
Ale spróbowałam i faktycznie, ból gardła znacznie się zmniejszył.
Starałam się jeść powoli, nie łykać kawałków lodów tylko dać im się
rozpuścić w ustach itp jak zalecają na różnych forach.
Pamiętam że zalecono mi lody w dzieciństwie, po wycięciu migdała (tylko
środkowy, nie pytajcie czemu, to były lata 70-te, matce nawet nie
przyszło do głowy pytać czemu nie wszystkie, jak już ciąć, z lekarzem
się wtedy nie dyskutowało).
No i teraz te lody wyraźnie pomogły. Prawie nie mogłam przełykać, węzły
chłonne miałam jak granaty a po porcji logów uspokoiło się znacznie na
pół dnia. Całkiem nie przeszło ale różnica jest kolosalna, mogła
normalnie jeść i mówić (no, Barry White mi został, ale mniej bolesny).
Teraz znowu zaczyna bardziej dokuczać. Zaserwować sobie następną porcyjkę?
Nie chcę sobie zrobić jakiegoś kuku.
--
Maddy
|