Data: 2003-05-28 08:18:52
Temat: Odp: 3 lata po ślubie...
Od: "Landi" <o...@w...safenet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Beata <b...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bb1kep$lqi$...@s...futuro.pl...
> >. Moze twoj maz ma obraz rodziny,
>
> Na pewno jakiś ma.
> Dziewię się bo on sam nie umie utrzymać porządku na swoim biurku,
sam nie
> radzi sobie ze studiami, poprostu przestał co kolowiek robić, a ode
mnie
> tego wymaga, ale on mi to tłumaczy, że to ja jestem żoną. To ciekawe
co on
> robi skoro nie zarabiam dużo mniej od niego.
>
> Nie pisałam ,ale do tego wszyskiego jeszcze doszło jego
niezadowolenie z
> moich kilogramów, które po ciąży ciężko mi zrzucić (ok 10 kg).
Jestem osoba
> która jak się denerwuje to je :(. I w ten sposób kółko się zamyka.
Mi też
> się onenie podobają, ale jego rola polega na dołowaniu mnie. Rozmowa
na temn
> temat też była - mam schudnąć.
>
> Beata
>
to już szczyt chamstwa z jego strony !
kim on jest że ma prawo tak mówić? jest nieskazitelny, piekny,
bez zbędnego tłuszczyku, krzywych nóg itp?
nie daj się dziewczyno !
on cie stłamsił, wygodnie mu tak, mieć służącą w domu
ale co a Tobą? masz wolną wolę i działaj póki nie jest za późno,
popieram całkowicie Iwon(k)e i Qwaxa
jeżeli rozmowa nie pomoże trzeba chyba podjąc bardziej
zdecydowane kroki
czasem taki kubeł zimnej wody w postaci spakowanych walizek
albo wyprowadzki z dzieckiem do rodziców działa na takich "maczo",
wreszcie do nich dociera, że cos jest chyba nie tak, nie ma obiadu,
trzeba samemu koło siebie zrobić, wyszykowac się do pracy, spędzić
wieczór w pilotem od tv i wtedy się docenia, że obecność drugiej osoby
i gaworzenie dziecka ceni sie ponad wszystko, jest się gotowym wiele
dac żeby to przywrócić
nie obraź się ale moim zdaniem Twój mąż nie jest wart Ciebie,
bazuję na tym co opisałaś,
trudna droga przed Tobą, z tego co piszesz facet moze byc
niereformowalny,
trzeba walczyc o swoją godność, o swoje ja
życze powodzenia
gocha tez po wielu przejściach
|