Data: 2001-05-02 14:52:34
Temat: Odp: Rencisci...?
Od: "robercikus" <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Radoslaw Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl> napisał w
wiadomości news:9cog1q$545$1@news.tpi.pl...
|
| Użytkownik "robercikus" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
| news:9clmn8$hfe$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
|
|
| > szanse. Warta jednak uwagi jest jedna kwestia... jezeli zus
| > niejako zawarl z nami umowe ubezpieczenia - za tym stoi nasze panstwo -
i
| > jezeli zaistniala szkoda w rozumieniu ustawy o ubezpieczeniach, to niby
| > jakim prawem mozna teraz zmieniac uprawnienia osob poszkodowanych??? To
| > dokladnie tak, jakbyscie zakupili nowy samochod, za ktory zaplaciliscie
| > spora sume, powiedzmy dostawczy, a po
| > pol roku jego uzytkowania sprzedawca, czy producent dochodzi do wniosku,
| ze
| > nabywcy tego rodzaju samochodow nie maja prawa uzywac ich do celow
| > zarobkowych...To jest po prostu nieuczciwe!!!
|
| Jedno bledne zalozenie: zawierasz umowe z Panstwem a nie z Zusem.
Otoz to, ale skladki place zusowi... i ten jest zobowiazany do wyplaty
swiadczen, bo w koncu nas ubezpiecza. To nie jest teraz istotne kto za tym
stoi, istotne jest, ze owa rente ja niejako kupilem, bo niegdys pracujac
placilem skladki, a teraz, kiedy moj stan zdrowia sie pogorszyl - przez
wykonywanie pracy - odbieram to, za co wczesniej zaplacilem, czyli rente
przyslugujaca mi po zaistnieniu szkody... :-) Taka niestety (albo stety)
jest idea ubezpieczenia. Jezeli nasi rzadzacy chca ta sprawe traktowac
inaczej, to niech kasy placonej zusowi nie nazywaja skladkami ubezp. tylko
np. danina na rzecz nieudolnych wladz... :-)
| A kazda umowa spoleczna rzadzi sie innymi prawami niz umowa kupna
| sprzedazy.
To nie jest umowa spoleczna, tylko UBEZPIECZENIE.
Nastepnie nikt Ci nie gwarantowal warunkow otrzymania renty
| kiedy placiles na ten cel czesc podatkow.
Podatkow na ten cel nie placilem, tylko SKLADKI UBEZPIECZENIOWE do
szanownego zusu...
Co sie zas tyczy gwarancji, to nie wiem szanowny kolego, kto Cie w tak
dziwny sposob doinformowal...? Kazda umowa ubezpieczenia, gdy jest
zawierana, daje jasno okreslone gwarancje ubezpieczonemu - w tym wypadku w
odp. ustawie o ubezpieczeniu spol. na dzien zawierania umowy... badz tez,
choc to juz mniej uczciwe na dzien przyznania swiadczenia. Chyba, ze zusu
wg. Ciebie nie obowiazuja zasady dotyczace ubezpieczen.
Dlatego nie mozesz tego
| porownywac z tym przykladowym samochodem. To nie jest dzialanie
| prawa wstecz, ani zmiana warunkow w trakcie trwania umowy.
| Powtarzam 3 raz :) Jesli zmiana nie byla sprzeczna z normami konstytucji
| (a tak zapewne jest w projekcie) nie masz szans w TK. Nie pisze tego by
| kogos bronic, ale taki jest stan prawny.
Przyznam, ze nie weryfikowalem tego pomyslu pod wzgledem zgodnosci z
konstytucja, niech sie tym zajma fachowcy...
jezeli chodzi natomiast o obecny stan prawny, to to co kolega prezentuje
jest raczej jego pogladem (i co niektorych osob, zwlaszcza z kregow wladzy)
nie jest to bynajmniej uczciwe podejscie do tematu!
|
|
| > Wyobrazcie sobie, ze ja tez jestem osoba niep. i mnie tez ten problem
| > dotyczy, choc moze nie w takim stopniu, jak wiekszosci ON. Ja pracuje,
| idzie
| > mi calkiem niezle i zabranie renty nie byloby dla mnie moze az takie
| > bolesne, mowie o tym dlatego, zeby pokazac, ze poruszanie przeze mnie
tego
|
| Wybacz mi to pytanie, skoro dobrze Ci idzie to dlaczego nadal pobierasz
| rente? :)
To pytanie nie wymaga chyba komentarza... Widac ewidentnie, ze Ciebie
problem nie dotyczy, a jesli nawet tak by bylo, to napewno nie w takim
stopniu jak wiekszosci ON
|
| pozdrawiam
| RT
|
|
|
--
pozdr.
robercikus
r...@p...onet.pl
|