Data: 2002-01-10 23:02:42
Temat: Odp: Wychowanie
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ula Dynowska <u...@a...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
| Dla mnie bicie dziecka jest zawsze porażką rodzica. Mówię tu o
sobie - kiedy
| nie starcza mi cierpliwości, gdzieś mi się spieszy, to zdarza mi się
dać
| klapsa starszemu synowi (prawie 6 lat), ale wiem, że to jest mój
problem
No jak ladnie - ja caly czas tez mowilem o sobie jedynie. Ze mnie pas
wcale nie 'skrzywil', nie 'skrzywdzil', nie 'zabil we mnie
indywidualnosci' (zalezy, jaka indywidualnosc jeszcze mamy na mysli -
jesli zuchwale rozboje, to moze i zabil? :->)...
Kary fizyczne mi pomogly. Z reka na sercu.
| Wiesz - na niego naprawdę znacznie skuteczniej działa rozmowa, w
| ostatecznosci np. posłanie do drugiego pokoju, żeby sobie przemyślał
swoje
| postępowanie i późniejsza rozmowa, niz klapsy. On jest właśnie z
tych
| upartych, można powiedzieć, że hardych osobników - dla niego klaps
jest nie
| tylko przemocą fizyczną ale również psychiczną. Klaps tylko bardziej
go
| podburza, zacina się i trudniej sie z nim wtedy dogadać.
Alez ja nie przecze - ja rozumiem, caly czas podkreslam wage
indywidualnych przypadkow i zdrowej oceny sytuacji...
Ja wiem, ze sa takie dzieci... ale niech one rowniez wiedza, ze -
jesli sie same nie ugna - rodzice nie ugna sie rowniez... Jesli rodzic
przestanie bic lub karac inaczej (bo nie daje to rezultatow - choc
daje, bo dziecko widzi, ze rodzicom sie to nie podoba), dziecko
odczuje to jako akceptacje wczesniejszego 'grzeszku' (cos sie
zmienilo, juz to moge robic)... Ja to widze jak swoista probe sil...
psychologiczna taka - z tym, ze dziecko robi to podswiadomie...
Dlaczego np. dziecko pyta o pozwolenie rodzica, ktore pozwala mu na
wiecej? Wyczulo to.
Przykladow mozna mnozyc przeciez...
| > Dziecko moze mobilizowac do poprawnego zachowania - azeby kary
| > uniknac...
| > Sadzisz, ze Twoja smutna minka go przekona? :-)
| Nie smutna minka, tylko rozmowa i jakaś kara, ale nie bicie! Kara
wynikająca
| z tego co zrobił - np. uparte niesprzątanie - mama posprząta zabawki
do wora
| ;)) Ja nie chce, żeby moje dziecko mnie się bało - nie interesuje
mnie
| posłuch oparty na strachu przed biciem.
Nie mowie - przez caly czas, przy kazdej okazji... Tylko wowczas, gdy
wszystko inne zawodzi... Dyscyplina musi byc stosowana jako ostateczny
srodek...
Dzieki za nieagresywny sposob dyskusji... od razu lepiej sie odpisuje
:-)
Koncze, bo Ty wiesz i ja wiem, ze sensu to nie ma :-))) Ale milo, ze
choc w porozumieniu sie to konczy :-))))
Pozdrawiam serdecznie i goraco,
didziak :-)
|