Data: 2002-01-29 20:51:17
Temat: Odp: Z dziećmi czy bez?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Najpierw cytat z Twojego innego postu :
>
> > Wyjasnilam to w watku do Molnarki (cos nie mozemy sie ze soba zgodzic w
> > wielu kwestiach, prawda Molnarko??;))
>
> I mój komentarz - ano faktycznie nie możemy ale to chyba nawet dobrze bo
> przez te nasze przekomarzania poznamy spojrzenie z drugiej strony ;-)))
I za to Cie lubie;))
>
>
> Nadal uważam, że to nie Wasza sprawa !
Ja tez uwazam ze nie nasza, ale serce cosik nie chce tak uwazac...
> Granica jest baaardzo płynna.
> Z jednej strony nie powinniśmy się wtrącać w czyjeś życie.
> Z drugiej - panuje okropna znieczulica i faktycznie jak widzimy, że dzieje
> się coś złego to należałoby zareagować.
>
> Ja reaguję tylko wtedy gdy : a) sprawa dotyczy dziecka ale jestem pewna,
że
> dzieje mu sie krzywda na podstawie wielu (!) różnych obserwacji, b) jak
ktoś
> mnie poprosi o pomoc.
Dlatego nie polazlam tam jednak, to po prostu byl impuls i pewnie
podeszlabym gdyby nie Tomek
>
> > I powiedz co Ty bys zrobila w takiej sytuacji?
> > Pytanie retoryczne....
>
> Rozumiem, że się zdenerwowałaś.
> Ale idąc Twoim tokiem rozumowania ja (dyplomowana wizażystka z
perfekcyjnym
> makijażem) powinnam wkurzać sie za każdym razem jak widzę niezadbaną
> kobietę. I co ??? może powinnam im jeszcze uwagę zwracać ... bo naruszają
> moje (i innych) poczucie estetyki ?
> Sorry za głupi przykład ale padam na twarz i tylko taki mi przyszedł do
> głowy ;-)))
Dlaczego, jak dla mnie bardzo dobry przyklad:)))
> > A ktos obcy Cie umoralnial???
>
> Niestety parokrotnie obce osoby zwracały mi uwagę ... ot tak sobie bo
czuły
> się w obowiązku. Nie toleruję tego.
Wiesz co ja tez tego nie cierpie;))
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka
>
I wzajemnie :)
Ula ST
|