Data: 2001-09-26 13:57:51
Temat: Odp: w sprawie szarlotki
Od: "ulla" <u...@s...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Barbara <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...
> Przepisów na szarlotki było tu mnóstwo, ale nie całkiem o to mi chodzi.
> Moje pytanie dotyczy jabłek - jak nalezy je przygotować aby ich warstwa
była
> gruba (np 3-4 cm) a nie jak na naleśniku.
> Tak mi się wydaje, że takie rozgotowane jabłka położone na ciasto grubą
> warstwą po upieczeniu nie pozwolą pokroić ciasta na kawałki tyllko
wszystko
> się rozwali...
> Jesli ktos z Was robi takie "grube" szarlotki to proszę o wskazówki.
>
> pozdrawiam serdecznie
> Basia
>
wiem, ze zaraz dostane w łeb za cumin i massalę, ale co tam,
nie trac nadziei a nagroda będzie podwójna :-))))
(dorzucę harrise w proszku i curry "pieczone" o bardzo specyficznym smaku).
a co do szarlotki, ostatnio wychodzą mi przepiekne, prażę jabłka w garnku,
ale tak by pozostały kawałki takie nierozpadnięte, wykładam na kruchy spód,
na wierzch kruszę pozostałe ciasto i wio do piekarnika.
Na średniej wielkości tortownicę wykladam słoik jabłek wielkości dużego
słoika
po majonezie Hellmans i jest to dość gruba warstwa, na niedużą blachę
prostokatną, słoik litrowy i ew. jeszcze mały po dżenie, jak szarlotka
wystygnie
naprawdę sie nie rozwala ani nie wypływa, uwierz.
Nie ma co prawda bardzo stałej konsystencji, ale tez się nie rozpada.
ula.
|