Data: 2000-02-14 13:00:19
Temat: PRACA-KAJDANY czy SPELNIENIE
Od: "Asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Po pierwsze - jak nie ma pracy w twoim miescie to sie przenosi tam
> gdzie ona jest (i prosze mi tu nie mowic ze to nie jest proste bo sie
> przenosilam 3 razy i jakos zyje, ostatnio nawet za granice)
>
> po drugie - czy ty bys chcial nic nie robic i brac kase? jasne, ze
> kazda praca wymaga jakichs poswiecen, z czego minimalne to przebywanie
> 8 godzin poza domem...nie ma nic darmo.
>
> --
Takie przenoszenie się jest moze łatwe dla ciebie - wykształconej i nie
obciązonej rodziną. Sprawa się ogromnie komplikuje kiedy masz już dzieci,
męża posiadajacego już jakąś interesujacą pracę, czy po prostu nie chcesz
zostawiać na pastwę losu (i samotnosci) starzejacych się rodziców. Miałam
ciekawa propozycję, ale nie wyjechałam do Stanów bo nie dostam wizy dla
dziecka. Mieszkam gdzie mieszkam - czasem z przyczyn finansowych muszę
godzic się na fatalne warunki pracy, bo kiedy nie zarobię nie tylko ja będę
głodna.
Asmira
|