Data: 2000-02-15 01:24:05
Temat: Re: PRACA-KAJDANY czy SPELNIENIE
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"Asmira" <a...@p...onet.pl> writes:
> Takie przenoszenie się jest moze łatwe dla ciebie - wykształconej i nie
> obciązonej rodziną. Sprawa się ogromnie komplikuje kiedy masz już dzieci,
> męża posiadajacego już jakąś interesujacą pracę, czy po prostu nie chcesz
> zostawiać na pastwę losu (i samotnosci) starzejacych się rodziców. Miałam
> ciekawa propozycję, ale nie wyjechałam do Stanów bo nie dostam wizy dla
> dziecka. Mieszkam gdzie mieszkam - czasem z przyczyn finansowych muszę
> godzic się na fatalne warunki pracy, bo kiedy nie zarobię nie tylko ja będę
> głodna.
Wiem, ale wtedy uwazam nie powinno sie narzekac. Bo w koncu taka osoba
kiedys jakas decyzje podjela, wybrala, i chyba sobie z tego zdawala
sprawe?
Trzeba byc konsekwentnym. Na ogol ciezko jest osiagnac stan w ktorym
sie ma literalnie WSZYSTKO. Codziennie cos wybieramy, z czego
rezygnujemy. I dobrze byloby potem byc konsekwentnym i nie stekac
przez reszte zycia.
(to ostatnie o narzekaniu to nie do ciebie tylko tego narzekacza co
zaczal watek ;)
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|