Data: 2005-11-30 09:08:48
Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: "avila" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:438cc3b8$3@news.home.net.pl...
> Użytkownik "avila"...
(...)
> Podaj proszę trochę szczegółów dot. zadań ze sprawdzianów. Mają listę słów
> (obrazków) i tłumaczą na angielski, wpisują w zdanie brakujące wyrazy (z
> pamięci, z listy), wpisują brakujące litery w słowach, dopasowują polskie
> słowa (obrazki) do angielskich odpowiedników?
Bardzo proszę,
pierwszy sprawdzian wyglądał tak,
1. były 4 rysunki z podpisami typu "this is a card" - zaznacz czy prawda czy
fałsz
2. połącz rysunki z odpowiednimi słowami
3. podpisz obrazki, pod obrazkiem kreski odpowiadające ilości liter, w
każdym wyrazie wpisana była jedna litera, 5 obrazków m.in.ryba , śliwka,
klej
drugi sprawdzian,
1.liczebniki, odpowiedz na pytanie How many grasshoppers are there?
(powyżej rysunek) oczywiście słownie, odpowiedź cyfrą nie była zaliczana
2. tak jak w teście 1 pkt 3 tylko słownictwo z lekcji 2
3. Odpowiedz na pytania pełnymi zdaniami jedno z nich Are you scared of
spiders?
4. Obrazki do podpisania, tym razem bez podania ilości liter, formy ruchu,
np. skakać, wspinaćsię czołgać się
> Oraz z lekcji i prac domowych: poza kolorowaniem dostają inne zadania? Ile
> wyrazów piszą na zajęciach?
Prace domowe mają zadawane w ćwiczeniówce i jest to najczęściej jak pisałam
kolorowanie, dopasowanie wyrazu do obrazka lub pisanie po śladzie (to było
chyba raz)
Z opanowaniem słuchowym wyrazów nie ma najmniejszego problemu, praktycznie
ze szkoły przychodzi ze znajomością wyrazów. W domu czytamy te wyrazy, aby
potrafiła skojarzyć napis z wyrazem, ale napisanie tego sprawia jej ogromną
trudność.
(...)
> Paradoksalnie może, ale odpowiedź brzmi: nie uczyć pisać.
Nie uczyć pisać, kolejna kiepska ocena z angielskiego może w ogóle
zniechęcić ją do tego języka
>> Wiem, że nie zmienię metody nauczania przez tę nauczycielkę,
>
> Czemu nie, niereformowalna jakaś?
Tak, uczyła już wcześniej mojego syna, na szczęście dopiero od 5 klasy.
> Siedmiolatka powinna teraz w pisaniu skupić się na technice trzymania
> pióra, pisania w linii, robienia szlaczków, itp.
> Natomiast możesz jej pomóc pośrednio, choć to rola belfra, nie Twoja. Do
> postu Nixe dodam może kilka drobiazgów. Skup się na kojarzeniu wyglądu
> słowa z jego desygnatem (rysunek krzesła, podpis chair). NIE ćwicz pisowni
> słów, to tylko przeszkadza. Na końcowych stronach podręcznika powinien być
> słowniczek, zazwyczaj podzielony na Unity - pomoże Ci być na bieżąco z
> wymaganym słownictwem. Pomocnych ćwiczeń jest masa, ale przygotowanie
> nawet krótkiego zadania wymaga czasu, więc wybierz się lepiej do dobrej
> księgarni językowej i przejrzyj ćwiczena dla takich maluchów. Nieważne
> jaki podręcznik, różnice w słownictwie na tym poziomie nie przekroczą 20%.
> Najlepszy będzie z dużą ilością zadań typu:
> Połącz obrazek ze słowem
> Pokoloruj (nazwa przedmiotu) na (kolor)
> Zakreśl niepasujące słowo
> Podziel węża na słowa awążwyglądawłaśnietaktylkojestposkręcany
> Dopasuj wyrazy podobne, przeciwne
>
> Generalnie wszelkie zadania na kojarzenie zapisu słowa i jego realnego
> odpowiednika.
>
> Przydatne jest uzupełnianie pojedynczych liter w słowach, jeżeli brakujące
> literki plączą się gdzieś w okolicy, tym lepiej.
> Pisanie po śladzie też może być.
>
> Tylko nie każ małej pisać po 100 razy 'twelve', bo napisała 'twelf'.
> Jeżeli obok napisze 12, to dokładnie o to chodziło :)) I pal sześć
> poprawną pisownię, jeszcze się nauczy.
>
Dziękuję za wszelkie sugestie, ona nie ma problmu z przeczytaniem wyrazów,
chociaż nie twierdze, że wszystkie czyta dobrze, ale w przybliżeniu potrafi
skojarzyć, dopasowaniem wyrazu do obrazka, ale zmorą jest pisanie ich w
języku angielskim. Zamęczam ją pisaniem, właśnie takie przygotowałam
ćwiczenia jak opisane wyżej rozsypanki literowe, wstawienie brakującej
litery, aż wreszcie podpisanie rysunku samodzielnie. Wymaga to od nas
straszliwego nakładu pracy, córka ma już dosyć, a ja powoli dochodzę do
wniosku, że to nie ma najmniejszego sensu.
Pozdrawiam
Avila
>
> --
> EwaSzy
> Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
> (c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|